PEWNEGO RAZU WE FRANCJI #3 (SPRAWDŹ)

Maciej Skrzypczak, KZet: Opowieść o Josephie Joanovicim dobiegła końca. Z pewnością niejednego czytelnika pozostawi z wieloma trudnymi pytaniami, na które nie ma łatwych odpowiedzi. „Pewnego razu we Francji” zmusza czytelnika do refleksji jak mało który komiks. To nie jest przyjemna i prosta lektura, ale za to bardzo satysfakcjonująca.

 

JAZZ MAYNARD #3 (SPRAWDŹ)

Radosław Frosztęga, PopKulturowy Kociołek: Na uwagę czytelnika (zwłaszcza fana cyklu) zasługuje tu również intrygująca prezentacja głównego bohatera. Jazz opowiadając swoją historię wyraźnie wątpi sam w siebie. Szuka on dla siebie lepszej przyszłości, jednocześnie odmawiając sobie szczęścia ze względu na swoją przeszłość. Piętrzący się tu mrok i bezpardonowość dotyczy więc nie tylko samej akcji, ale również tego, co dzieje się w samym bohaterze.

 

FALCONSPEARE (SPRAWDŹ)

Mariusz Wojteczek, BadLoopus: To komiks, który z większą uwagą i zachwytem można oglądać, niż go czytać. Odpowiednio podana w formie mieszanka groteski i makabry, ale też wprawna zabawa z popkulturowym wyobrażeniem łowcy wampirów przynajmniej od strony graficznej zadowala. A to już coś.

 

DOM SLAUGHTERÓW #2 (SPRAWDŹ)

Maciej Skrzypczak, Czytamy Komiksy: Drugi tom "Domu Slaughterów" to spokojna, lecz ponura historia, która swoją koncepcją różni się od poprzednich tomów serii. Dla nowego czytelnika może być jednak trudna w odbiorze z uwagi na zastosowane tam niedopowiedzenia. Nie zmienia to jednak faktu, że opowieść jest intrygująca, a dla fanów uniwersum obowiązkowa.

 

GIANT DAYS #13 (SPRAWDŹ)

Łukasz Świniarski: "Giant Days - tom 13 - Głowa do góry" to kolejny świetny dodatek do serii, który zachwyca swoją autentycznością i dowcipem. Jest to pozycja obowiązkowa dla fanów tego tytułu, jak i tych, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z medium, jakim jest komiks.

 

SWEET PAPRIKA #3 (SPRAWDŹ)

Piotr Gołębiewski, Esensja: Dobrze, że Mirka Andolfo nie ciągnie „Sweet Papriki” w nieskończoność. Ewidentnie przyszedł czas na finał jej rozterek. Z punktu widzenia akcji jest on jak najbardziej satysfakcjonujący.