FALCONSPEARE (SPRAWDŹ)

Małgorzata Chudziak, Egzaltowana: Falconspeare to najlepszy z trzech tomów, które się ukazały. Długo nie wiedziałam, w którą stronę zmierza fabuła. Scenarzysta owiał tajemnicą protagonistę, a my wraz z jego przyjaciółmi mogliśmy tylko nerwowo czekać na rozwój wydarzeń. Chociaż komiks jest dość cienki, to nie miałam wrażenia, że historia jest opowiedziana za szybko. Odkrywanie kolejnych warstw opowieści było satysfakcjonującym doznaniem.

Jarosław Kowal, Soundrive: Nazwisko Mignola bez dwóch zdań przyciąga publiczność, bez niego profesor Meinhardt i pan Knox być może w ogóle nie dostaliby szansy, by podzielić się swoimi bataliami z wampirami, ale Warwick Johnson-Cadwell dowiódł, że nie tylko świetnie radzi sobie również w pojedynkę, a wręcz potrafi zdziałać jeszcze więcej - przerzucić ciężar narracyjny w większym stopniu na rysunek i skorzystać z gatunkowych klisz nie tylko w celach rozrywkowych, również dla obrócenia ich niemalże w przypowiastkę filozoficzną. Być może dla dobra serii byłoby nawet lepiej, gdyby kontynuował ją w pojedynkę.

 

PEWNEGO RAZU WE FRANCJI #3 (SPRAWDŹ)

Radosław Frosztęga, PopKulturowy Kociołek: Scenarzysta Fabien Nury kontynuuje tu mistrzowskie budowanie napięcia i portretowanie moralnej dwuznaczności. Joanovic jawi się bowiem zarazem jako postać fascynująca i odpychająca. Z jednej strony obserwujemy jego hojność i chęć niesienia pomocy, z drugiej – cynizm, bezwzględność w dążeniu do celu i dbanie o własny interes. Nury ukazując skomplikowane życie bohatera, nie stara się go oskarżać ani również wybielać. Nie udziela on również czytelnikowi łatwych odpowiedzi na pojawiające się pytania.

Dawid Śmigielski, Paradoks: Każda postawa, nawet najszlachetniejsza prędzej, czy później zostanie zbrukana czyjąś krwią. Nury w tym aspekcie jest bezlitosny dla wszystkich bohaterów kierujących się wartościami innymi niż pieniądz. Smutna powojenna rzeczywistość utkana została z poczucia wstydu i wyższości nad tymi, którym nie udało się oszukać systemu. W tym kolaboracyjnym-patriotycznym-antysemickim galimatiasie francuski scenarzysta fenomenalnie rozpisał relacje międzyludzkie, tworząc charaktery z krwi i kości.

 

LADIES WITH GUNS (SPRAWDŹ)

Kilka zdań o: Podsumowując, co tu dużo gadać - świetny początek serii, który kupił mnie po całości. Jestem pod ogromnym wrażeniem i czekam niecierpliwie na kontynuację. Czuję w kościach, że będzie ogień!!!

 

DEADLY CLASS #12 (SPRAWDŹ)

Piotr Gołębiewski, Esensja: „Czułe pożegnanie, część 2” to zamknięcie niebanalnej serii dokonane ze smakiem, poczuciem spełnienia, ale także przesiąknięte smutkiem, które towarzyszy rozstaniu z najlepszym przyjacielem. Chyba nie można było tego lepiej zrobić. „Deadly Class” okazał się serią wybitną, która, pomimo że ukazywała się przez osiem lat, przez cały ten czas prezentowała równy, wysoki poziom. A finał sumiennie tę tradycję ugruntował.