LADIES WITH GUNS (SPRAWDŹ)

Piotr Pocztarek, Movies Room: Chociaż archetypiczne postacie mogą dzisiaj wydawać się niewystarczające, to Bocquet zadbał o to, by bohaterki były wyraziste, charakterne i żeby chciało się im kibicować na każdym kroku, a francuska rysowniczka Anlor na każdym kroku stara się, by akcja była dynamiczna, a postacie wyjątkowo ekspresyjne. Szybko przestajemy zauważać prostotę fabuły, a zaczynamy zwracać uwagę na to, jak postacie oddziałują na siebie wzajemnie i jak rozwijają się ich relacje.

 

PEWNEGO RAZU WE FRANCJI #2 (SPRAWDŹ)

Dawid Śmigielski, Paradoks: Atmosfera noir, kadry wzięte żywcem ze spaghetti westernów i kino wojenne nie najlepszego gatunku miesza się w powieści Nury’ego i Vallée z kiczowatym patosem brzmiącym fałszywie odśpiewaną Marsylianką. Wszystko to składa się na przejmujący, ale i przerażający upadek człowieka, który chciał od życia czegoś więcej, a ostatecznie w pewnej, kolejnej już w jego egzystencji chwili niegodnej zapamiętania, dostał „medal za odwagę”.

 

DEADLY CLASS #11 (SPRAWDŹ)

Józef Śliwiński, Freshmag: Przedostatni tom "Deadly Class" to lektura tyleż brutalna i agresywna, co mądra i refleksyjna. Prawdziwy kopniak między oczy każdego, kto twierdzi, że "kino akcji" jest równoznaczne z utworem bezmyślnym i pozbawionym przekazu. Arthur Schopenhauer miał kiedyś stwierdzić, że dobry styl polega na tym, by mieć coś do powiedzenia. Remender do powiedzenia ma naprawdę dużo i prezentuje to w sposób, który wyrzuca z orbity.

 

DOM SLAUGHTERÓW #2 (SPRAWDŹ)

Tomasz Miecznikowski, BadLoopus: Obie odsłony “Domu Slaughterów” (będzie kolejna) pokazują, że można rozwijać świat przedstawiony popularnej serii w nieszablonowy, intrygujący sposób, ze skupieniem na jej niewykorzystanych w głównym cyklu aspektach. Być może nie wszystkim czytelnikom to pasuje, być może woleliby więcej oczywistej akcji, ale trzeba pochwalić starania twórców by ich dzieło nie było jednowymiarowe, tylko pokazywało różne aspekty świata przedstawionego. Czekam zatem z ciekawością na kolejny tom zarówno głównej serii jak i jej spin-offu.

 

ZNAJDUJEMY ICH, GDY SĄ JUŻ MARTWI #3 (SPRAWDŹ)

Jarosław Kowal, Soundrive: Najlepsze komiksy science-fiction ostatnich lat to na ogół te, gdzie ciekawie zarysowanemu światu towarzyszy interesująca intryga usytuowana w jego centrum. W "Znajdujemy ich, gdy są już martwi" kierunek jest odwrotny - leżący u podstaw większości scenariuszy konflikt zamiast zmierzać ku rozwiązaniu, rozmywa się, traci na ważności, zostaje zastąpiony zaproszeniem do wspólnej refleksji. Nie jest to lektura łatwa, nie jest przeznaczona dla każdego, ale jeżeli w nią wsiąknąć, rewanżuje się wyjątkowymi doznaniami.

 

RAZ I NA ZAWSZE #3 (SPRAWDŹ)

Tomasz Drabik, Mechaniczna Kulturacja: Tom czwarty nadal potrafi przykuć uwagę czytelnika. Trzyma w napięciu i w oczekiwaniu na kolejne zwroty akcji. Przyciąga swoją mroczną fantazją, która prowadzi nas po zakamarkach mitycznego świata Brytów. I na pewno ma on jeszcze wiele do zaoferowania.

 

FUKUSHIMA (SPRAWDŹ)

Gniazdo szeptunów: Emocje, hołd składany postaciom, wizualizacja zagrożenia, praca kolorami - wszystko tu jest. I ucieczka przed moralizatorstwem także. Ot - rzetelne rozważnie, kronikarska (patrzcie na tytuł) precyzja. Zresztą - komiks wyposażono w liczne naukowe materiały dodatkowe.