MASKA #1 (SPRAWDŹ)

Radosław Frosztęga, PopKulturowy Kociołek: Rewelacyjna dawka komiksowej rozrywki z początku lat 90., w której nadal drzemie ogromna moc dobrej popkultury. Komiksowa klasyka, którą warto znać i posiadać w swojej kolekcji.

Jan Sławiński, Anonimowy Grzybiarz: “Maska Omnibus” to komiks specyficzny. Miłośnicy komiksowego hardkoru w kreskówkowej oprawie pewnie znajdą tu coś dla siebie. Jednak w przygodach maniaka z zieloną twarzą tkwi potencjał - właśnie dlatego sięgnę po kolejne tomy, by przekonać się, czy autorzy znają równowagę między jechaniem po bandzie a opowiadaniem zajmującej historii.

 

PACJENT (SPRAWDŹ)

Jagoda Wochlik, Szortal: „Pacjent” to udany thriller psychologiczny, który w niczym nie ustępuje najlepszym filmowym czy książkowym realizacjom tego gatunku. To wciągająca historia, która stawia istotne pytania o naturę zła, funkcje pamięci, prawdę i relacje międzyludzkie. Bardzo dobra i mocna rzecz. Świetna lektura.

Józek Śliwiński, gameplay: Choć tytuł posiada pewne mankamenty, nadal pozostaje jednym z najciekawszych, jakie przyniósł ubiegły rok. To mocny, perfekcyjnie zrealizowany thriller. Pozycja najzupełniej obowiązkowa, dla każdego, kto ceni silne emocje i niebanalne formy.

 

BOSKA KOMEDIA OSCARA WILDE'A (SPRAWDŹ)

Piotr Pocztarek, Movies Room: "Boska komedia Oscara Wilde’a" to album, po który zdecydowanie warto sięgnąć, niezależnie od tego, czy na co dzień zaczytujecie się w dziełach tytułowego bohatera, czytacie jego książkowe biografie, albo tylko jego nazwisko obiło Wam się o uszy (lub nie). Być może jego losy wydają się postronnym obserwatorom tragiczne, ale w istocie Wilde cieszył się życiem, pokonywał trudności na swój sposób i godził się z losem z gracją, której pozazdrościć mógłby mu każdy znajdujący się nawet w o wiele lepszej sytuacji od niego.

 

DIUNA #1 (SPRAWDŹ)

Marcin Rączka, Poinformowani: „Ród Atrydów” podobał mi się bardziej niż powieść graficzna oryginału, która nie była dla mnie niczym nowym. Pardot Kynes to zdecydowanie najbarwniejsza postać w pierwszym tomie i cieszy, że z pomocą tej historii można było bliżej poznać przyszłego przywódcę Fremenów. Jeśli jesteście fanami Franka Herberta, a poza oryginalną „Diuną” nie czytaliście „Preludium”, sięgnijcie po ten komiks. Naprawdę warto.

 

MONSTRESSA #6 (SPRAWDŹ)

Jarosław Kowal, Soundrive: "Monstressa" to ścisła czołówka najpiękniejszych komiksów, jakie kiedykolwiek powstały. To nie jest komiks łatwy, to nie jest komiks przyjemny, ale jeżeli w szpetocie może być coś urokliwego, nigdy nie zostało lepiej uchwycone.

Paradise with Books: Monstressa. Przysięga to cudowna kontynuacja pełnej dramatycznych wydarzeń historii o młodej kobiecie zmuszonej do działania. Trudno nie odczuwać skrajnych emocji podczas lektury - Marjorie Liu wraz z Saną Takedą tworzą świat pełen skomplikowanych relacji, politycznych intryg i osobistej zemsty.

 

ZNAJDUJEMY ICH, GDY SĄ JUŻ MARTWI #1 (SPRAWDŹ)

Mechaniczna Kulturacja: Fani gatunku fantastyki naukowej poczują się tu jak w domu. Mamy tu wszystko czego można oczekiwać od dzieła w takiej tematyce – rozważania nad kondycją ludzkości, statki kosmiczne i mroczną (mimo że różowo fioletową) wizję przyszłości.

 

WEATHERMAN #2 (SPRAWDŹ)

Michał Szewczyk, Popbookownik: Zachęcam was do sięgnięcia po tę serię i zanurzenie się w świecie wymyślonym przez Joedy’ego LeHeupa. Być może, tak jak ja, zostaniecie porwani przez historię i zauroczeni wykreowanym settingiem wydarzeń. Ja nie mogę doczekać się kontynuacji.

 

11 WRZEŚNIA (SPRAWDŹ)

Agata Włodarczyk, Popbookownik: Wykorzystywanie nowych formatów narracyjnych – w tym komiksu – do opowiadania o istotnych momentach w dziejach świata jest naprawdę strzałem w dziesiątkę. A jeśli jeszcze zostaną one tak sprawnie i klarownie opisane, jak w przypadku 11 września 2001. Dzień, w którym runął świat – tym bardziej podobnym rozwiązaniom należy przyklasnąć.

 

MERCY #2 (SPRAWDŹ)

Daga Brzozowska, Poltergeist: Widać ogromne postępy Andolfo jako scenarzystki, intryga jest całkiem interesująca, tajemnice pociągające, a postawienie w centrum historii postaci, jakby nie patrzeć, negatywnej to miła odmiana. Tak więc polecam!