GIANT DAYS #11 (SPRAWDŹ)

Michał Lipka, Książkarnia: Za tą życiowość, za to trącanie strun wspólnych dla wszystkich nas, czytelników, tak cenię tę serię. Ale nie tylko. Błyskotliwe, zabawne, żywe dialogi? Świetnie nakreślone postacie? Wszystko to i jest tutaj, bawi mnie, dostarcza przyjemności, ale kupuje mnie też ten miks gatunkowy hybryda wszystkiego, co tylko da się wrzucić, w duchu „Świata według Bundych” czy nawet bardziej „Świata według Kiepskich”, gdzie fantastyka, horror, kryminalne zagadki i tym podobne elementy stają się stałym elementem obyczajowego krajobrazu.

 

47 STRUN (SPRAWDŹ)

 

RIP #2 (SPRAWDŹ)

Sylwester Wilk, Czas na komiks: Koncept, konstrukcja i ogólny zarys opowieści jest bardzo wyraźny i zaciekawia. Powroty do tych samych scen i pokazywanie różnych punktów widzenia dobrze nawiązuje do kina akcji. Fikuśna, lekko cartoonowa kreska jest przyjemna dla oka, a brudne kolory dobrze podkreślają nastrój.

 

W GŁOWIE SHERLOCKA HOLMESA #1 (SPRAWDŹ)

Damian Maksymowicz, Paradoks: Komiks ma jedną poważną wadę. Stanowi połowę opowieści i teraz trzeba będzie czekać, nie wiadomo ile miesięcy na jej zwieńczenie. Moja rada, kupcie część pierwszą, ale jeśli zdołacie powstrzymać się z lekturą, to wstrzymajcie się z nią do momentu nabycia całości. Dla miłośników Sherlocka pozycja obowiązkowa, a fani zabawy formą komiksową nie będą zawiedzeni.

 

MASKA #3 (SPRAWDŹ)

Marek Adamkiewicz, Szortal: „Przysięga wierności” jest komiksem odmiennym od poprzednich odsłon „Maski”. Lepszym? Gorszym? Nie sposób tego powiedzieć. To po prostu dzieło nieco innego typu, w którym twórcy kładą nacisk na inne akcenty niż wcześniej. Dlatego jestem przekonany, że niekoniecznie musi spodobać się tym, którym do gustu przypadły dwa omnibusy z Wielkim Łbem w roli głównej. Chociaż nie jest to wcale pewnik, ja na przykład lubię tamte komiksy, ale ten nowy podoba mi się chyba jeszcze bardziej. Tak czy siak, jedno jest pewne – to tytuł, który intryguje i stoi na wysokim poziomie zarówno scenariuszowo, jak i graficznie.