TOKYO GHOST (SPRAWDŹ)

Jarosław Kowal, Soundrive: Cyberpunk zawsze jest antykapitalistyczny, pesymistyczny i krytyczny wobec postępującej dehumanizacji, a "Tokyo Ghost" żadnego z tych wątków nie pomija, dodając do tego element zemsty pokolenia, które w całym tym brudzie urodziło się i nigdy nie miało szans na lepsze życie. Oryginalności w pomyśle wyjściowym jest niewiele, ale rozwinięcie i realizacja sprawiają, że trudno sobie odmówić wchłonięcia tej jednotomowej historii za jednym zamachem. Ciąg dalszy tutaj.

Michał Lipka, Książkarnia: Kawał dobrej opowieści akcji. Coś dla miłośników klimatów lat 80. XX wieku, cyberpunku i sensacji. Remender po raz kolejny nie zawiódł i udowodnił, że o ile w superhero nie czuje się zbyt dobrze, to w szalonym połączaniu motywów i sentymentalnej zabawie gatunkami, radzi sobie iście po mistrzowsku. Reszta tutaj.

 

DNI, KTÓRYCH NIE ZNAMY (SPRAWDŹ)

Marta Kowal, Zaczytana mama: Ładne to wszystko. Tom, tak wymuskany i wygodny do czytania, oraz ta opowieść, która wciąga i zamiast zadziwiać akcją każe się przyjrzeć kondycji człowieka i relacjom międzyludzkim. Bo gdy okaże się, że masz przed sobą tylko jeden dzień, to co będzie dla ciebie ważniejsze? Blichtr, splendor i sukces? A może ludzie, z którym będziesz chciał go przeżyć? Nie wiem czy to najlepszy komiks wydany w tym roku przez „Non Stop Comics”, ale na pewno mój ulubiony. Całość tutaj.

Łukasz Szczygło, BookHunter: Jeżeli chcecie sięgnąć po dzieło Timothégo Le Bouchera, aby przekonać się, że komiksy mogą być naprawdę ambitnym dziełem, będziecie zadowoleni. W tym momencie muszę podziękować wydawnictwu Non Stop Comics za to, że wydali tak wspaniały komiks – i dzięki temu zrewolucjonizowałem swój ogląd na tę formę przekazu. Ciąg dalszy tutaj.

 

GOON, TOM 4 (SPRAWDŹ)

Tomasz Miecznikowski, BadLoopus: Czwarta odsłona “The Goon” to przykład szalonej komiksowej bezkompromisowości, która w dziele Powella wybrzmiewa jakby od niechcenia, także dzięki bezkonkurencyjnemu tłumaczeniu Pauliny Braiter. I wcale nie jest tak, że artysta jest po prostu “na nie” i na tym opiera całą swoją komiksową drogę. Eric Powell w kwestii rysowania komiksów jest jak najbardziej “na tak”, tyle że jego “tak” wybrzmiewa trochę inaczej, z pewnym autorskim naddatkiem, które tak obrazowo ujmuje w jednym z dialogów z komiksu niezawodny w swej niepoprawności Franky. Reszta tutaj.

 

PATRIA (SPRAWDŹ)

Radosław Frosztęga, PopKulturowy Kociołek: Patria to więc nic innego jak solidnie przygotowana komiksowa adaptacja (przynajmniej pod względem historii), która nie pozwoli czytelnikowi być wobec niej całkowicie obojętnym. Na pewno tytuł ma szansę stać się solidną częścią nie jeden dobrej komiksowej kolekcji. Całość tutaj.

 

LASTMAN #4 (SPRAWDŹ)

Adam Ginel, Ustatkowany gracz: Paxtown jest mocno cyberpunkowe, co zaliczam in plus. Artysta pokazuje, że niestraszne mu zarówno piękne krajobrazy, jak i industrialne klimaty. Świetnie wypadają też nowe umiejętności Adriana i pokaz mocy Marianne. Czwarty tom zwyczajnie mnie zachwycił. Mam szczerą nadzieję, że w kontynuacji autorzy ponownie uchylą rąbka tajemnicy w kwestii niektórych wątków. Ciąg dalszy tutaj.

Michał Skrzynski, Filmawka: Ostatecznie z czystym sumieniem mogę zameldować, że Lastman po prostu trzyma poziom. To świetna rozrywka w pięknej oprawie. Postaci da się pokochać lub znienawidzić, walki, których w tym tomie jest mniej, dalej wyglądają obłędnie, a świat i rządzące nim prawidła spełniają moje oczekiwania, które urosły przy poprzednich tomach. Dzieło Vivèsa i spółki to komiks unikalny łączący mangową ekspresję oraz dynamizm akcji z bardziej europejskim humorem doprawionym amerykańskimi kliszami. Non Stop Comics miało nosa i zaserwowało nam kapitalny tytuł, który, póki co tylko pnie się górę w moim personalnym rankingu dłuższych serii. Reszta tutaj.

 

PORCELANA #2 (SPRAWDŹ)

FAKT24: Ta opowieść to sprawnie narysowany komiks dla dorosłych i starszej młodzieży. Mieszanka horroru i gotyckiej baśni, w którą tym razem autorzy wpletli elementy romansu. Wyszło im to całkiem dobrze. Całość tutaj.

 

CODA #3 (SPRAWDŹ)

Marta Radecka, BETONiarka: Bardzo polecam każdemu. Mimo że jestem fanką fantastyki, nie czułam jakbym czytała twór z tego obszaru gatunkowego, a coś zupełnie świeżego. Świat zachwyca nieśmiertelnymi istotami, które pragną już tylko umrzeć, przemyśleniami nad beznadziejnością honoru i czystego serca w ciężkich czasach, przeuroczym mrocznym ośmiorożcem i na koniec, ale nie ostatnie, ładnym porządnym wydaniem. Ciąg dalszy tutaj.

 

PERRAMUS (SPRAWDŹ)

Paweł Kicman, Filmawka: Perramus to dzieło monumentalne. Zarówno fabularnie jak i rysunkowo, to komiks wymagający, ale odpłacający z nawiązką poświęcony mu czas. To podróż głęboko w sen, w którym koszmary mieszają się z absurdalnym humorem, a całość powoduje po przebudzeniu kołatanie serca. Bo jest w tym komiksie nie tylko sprawny warsztat, nie tylko erudycja i kunszt artystyczny, ale przede wszystkim dusza. Dusza skrzywiona i brudna, ale będącą jakże celną paralelą – zarówno do czasów dyktatury Jorge Rafaela Videli, jak i do ludzkich słabości i ułomności. Polecam serdecznie. Reszta tutaj.

 

DEATH OR GLORY #1 (SPRAWDŹ)

Konrad Dębowski, KZet: Death or Glory to bardzo fajny, dynamicznie narysowany komiks sensacyjny. Poza wspomnianą prywatną służbą zdrowia, która jest punktem wyjścia dla historii, porusza inne aktualne również w Europie tematy takie jak handel ludźmi i nielegalna imigracja. Całość w lekko absurdalnej otoczce oraz wybitnie inspirowana amerykańskim kinem drogi. Całość tutaj