MASKA #1 (SPRAWDŹ)

Adam Ginel, Ustatkowany gracz: Jeśli myślałeś, że Animki miały zwariowane pomysły, komiks Maska nadaje słowu „przemoc” nowego znaczenia. O ile obraz Chucka Russella był swoistą odpowiedzią na animację braci Warner, tak opowieści Arcudiego polecić mogę jedynie starszym odbiorcom. Może niekoniecznie pełnoletnim, ale na pewno nie dzieciom. Krew leje się tu bowiem wiadrami, a odcinane członki fruwają w powietrzu.

 

 

PACJENT (SPRAWDŹ)

Tomasz Miecznikowski, BadLoopus: Pozostając w sferze poetyki thrillera Le Boucher dołożył do niej nową cegiełkę, która mocno rozbudowuje postacie okładkowych bohaterów i każe spojrzeć na przedstawioną historię z nieco innej strony. To pukanie do głowy czytelnika i rozszerzanie jego estetycznej percepcji wyszło już świetnie w “Dniach, których nie znamy”, natomiast w “Pacjencie” twórcy udało się zbadać i przenicować nieco inne rejony popkulturowych motywów.

Marcin Knyszyński, Esensja: „Pacjent” miał być mroczniejszą wersją „Dni, których nie znamy” – Le Boucher znów pisze o tożsamości, przemijaniu, pamięci, ale także o rodzinie, problemach ludzi z nizin społecznych, odrzuceniu, rodzicielskim zaniedbaniu i prześladowaniu za odmienność. Nade wszystko jednak Le Boucher pisze o maskach, jakie noszą wszyscy ludzie i koszmarach za nimi się kryjących.

 

HEAD LOPPER #4 (SPRAWDŹ)

Małgorzata Chudziak, Egzaltowana: Head Looper to seria o siekaniu potworów mająca bardzo wyjątkową oprawę wizualną. Tom czwarty nie jest tutaj wyjątkiem. Jeżeli poprzednie trafiły w wasze gusta to i po ten chętnie sięgnięcie. Album nie odkrywa Ameryki, a jest po prostu większą ilością tego, co już znamy i lubimy.

Mechaniczna Kulturacja: Jeżeli czytaliście poprzednie tomy i byliście zadowoleni, to i tak bym was od tego pomysłu nie był w stanie odwieść. Pozostaje pytanie czy nie znając poprzednich części warto wydać 55 złotych. Jeżeli jesteście fanami klasycznego fantasy, to jak najbardziej tak – jest tu wszystko dla fanów tego gatunku i jeszcze więcej!

 

BOSKA KOMEDIA OSCARA WILDE'A (SPRAWDŹ)

Maciej Baraniak, Poinformowani: Boska komedia Oscara Wilde'a to tytuł świetny. Jest kreatywny, ale przede wszystkim stara się trochę przełamać sztuczność biografii, gdzie ktoś opowiada o swoich przygodach z ciągnikiem w latach młodości. Zdecydowanie jest to pozycja skierowana do fanów Oscara Wilde'a, a szczególnie jego utworów, więc jeśli ktoś z czytelników zalicza się do tego grona, to bez zastanowienia powinien sięgnąć po tę pozycję.

 

WEATHERMAN #2 (SPRAWDŹ)

Marcin Rączka, Filmożercy: Drugi tom „The Weatherman” udowodnił, że twórcy komiksu mają doskonale przemyślaną całą historię. W scenariuszu zgadza się wszystko od początku do końca. Nieprzypadkowo w pierwszym tomie wizytowaliśmy wyłącznie Marsa, tylko po to, by akcja drugiego rozgrywała się wyłącznie na Ziemi.

 

ZNAJDUJEMY ICH, GDY SĄ JUŻ MARTWI #1 (SPRAWDŹ)

Przemek Pawełek: Fabuła Ala Ewinga jest dość prosta, ale na przestrzeni kilku zeszytów zgrabnie prowadzi równolegle kilka wątków. Przedstawia wątek bogów, pokazuje typową misję, która ma nietypowy obrót, odwołuje się do dość burzliwych wydarzeń z przeszłości Malika, kapitana statku. Jest akcja, kosmiczne pogonie, nieco strzelania. Jest charakteryzująca sporą część ludzkości potrzeba zbliżenia z bogiem, w tym przypadku nie tylko duchowego, ale i fizycznego. Jest złowrogość kosmicznej pustki. I wygląda to świetnie.

 

DIUNA #1 (SPRAWDŹ)

Michał Szewczyk, Popbookownik: Pierwszy tom Diuny. Rodu Atrydów to solidna pozycja na rynku komiksowym. Nie ma w niej fajerwerków, ale broni się stylem graficznym i treścią. Stanowi wprowadzenie do świata Franka Herberta, ale można ją potratować jako lekturę uzupełniającą. Jest nieźle narysowana, a wybrane wątki nie pozwalają się czytelnikowi nudzić.

 

DEADLY CLASS #7 (SPRAWDŹ)

Tomasz Drabik, Mechaniczna Kulturacja: Deadly Class od samego początku jest dokładnie tym, czym ta historia miała być. Twórcy nie ugrzeczniają tu nic na siłę. Jest to komiks dla dorosłych i dojrzałych odbiorców, którzy potrafią dostrzec cienką granicę pomiędzy brutalną sztuką, a głupkowatą historyjką nafaszerowaną zbędną przemocą. Twórcy rozważnie balansują pomiędzy powagą, absurdem i czarnym humorem, dając potencjalnemu czytelnikowi kawał brutalnej rozrywki.

 

COŚ ZABIAJ DZIECIAKI #3 (SPRAWDŹ)


Tomasz Drabik, Mechaniczna Kulturacja: Kontynuacja przygód Eriki to nadal mocna i trzymająca w napięciu historia. Dziewczyna o wielkich i przerażających oczach i tajemniczej przeszłości prowadzi nas po zakamarkach mrocznego świata istniejącego wokół nas, o którym nie mamy najmniejszego pojęcia. Świata, który balansuje między rzeczywistością a snem. Koszmar staje się realny i potrafi wybebeszyć i poćwiartować. Nie wolno więc okazać strachu.