SWEET PAPRIKA #1 (SPRAWDŹ)


Paradise with Books: Sweet Paprika to pikantna opowieść o młodej utalentowanej kobiecie, która ostatecznie postanawia odważyć się i skoczyć na głęboką wodę. Tytułowa bohaterka wcale nie jest tak słodka, na jaką wygląda - z charakterem i odwagą stawia czoło wszelkim przeciwnościom losu. Mirka Andolfo z delikatnym poczuciem humoru zachwyca czytelników historią Papriki, która zaskakuje aktualnością i stereotypami dotyczącymi związków. Jesteście gotowi odmienić swoje życie? Sprawdźcie, od czego zaczęła Paprika!

 

HEAVY LIQUID (SPRAWDŹ)

Radosław Frosztęga, PopKulturowy Kociołek: Ezoteryczna, ekscytująca, szalona, mroczna i widowiskowa dawka sci-fi, która porwie czytelnika w swój niezwykły świat i zapewni mu „dawkę” niezapomnianych wrażeń.

 

DNI PIASKU (SPRAWDŹ)

Przemek Pawełek: Ten album to niemal 300 stron komiksu i krótki dodatek dokumentalny, ale czyta się go wartko i szybko niczym opowieść przygodową. To też wzorcowy przykład na to, jak przedstawiać historię, jak o niej mówić, faktycznie ją pokazując i wzbogacając opowieść didaskaliami w formie dialogów, zamiast wtłaczać ją w formę referatu wpisanego w kadry. De Jongh zrobiła to wizualnie sprawnie, narracyjnie bez zarzutu, zamykając w tej krótkiej wyprawie zawodowej kilka opowieści, sporo faktów, a także autentyczne emocje.

 

COŚ ZABIJA DZIECIAKI #4 (SPRAWDŹ)

Adam Ginel, Ustatkowany gracz: Komiks Coś zabija dzieciaki to seria z dreszczykiem. I to dosłownie. Pojedyncze kadry często zostawiają bowiem pole do popisu wyobraźni czytelnika, który podświadomie dopowiada sobie, co wydarzyło się gdzieś pomiędzy lub w tle. Czekam na kontynuację! I to z ogromną niecierpliwością, ponieważ choć wiem, kim stała się dorosła Erica, chętnie dowiem się jak do tego doszło i co działo się w jej głowie w trakcie “dojrzewania”.

 

LASTMAN #7 (SPRAWDŹ)

Tomasz Drabik, Mechaniczna Kulturacja: Lastman nadal pozostaje historią niepozorną. Mała książeczka z niedbałymi rysunkami. Na pierwszy rzut oka nic nas nie jest w stanie do niej zachęcić. Jednak ci, co już zapoznali się z poprzednimi tomami wiedzą, że jest to mylne wrażenie. Do tej pory twórcy potrafili zaskakiwać na każdym kroku. Teraz nie jest inaczej. Dobra zabawa gwarantowana jest na każdym kroku, a dziwaczny świat który jest tu zaprezentowany potrafi dosłownie wciągać bez reszty.

 

DEADLY CLASS #8 (SPRAWDŹ)

Jarosław Kowal, Soundrive: Poprzedni tom okazał się jednym z jak dotąd najlepszych i najintensywniejszych, nowy sprawia wrażenie intrygującego prologu do kolejnej "wojny" Marcusa, czego nie można uznać za mankament - czasami warto poświęcić efekciarskie widowisko na rzecz powolnego konstruowania napięcia, które być może poskutkuje jeszcze silniej oddziałującymi emocjami.

 

DIE #3 (SPRAWDŹ)

Adam Ginel, Ustatkowany gracz: Świetnie sprawdziło się nawiązanie do znanych z kart historii postaci i wydarzeń. Gillen prowadzi narrację tak, że trudno się oderwać od lektury. Wielka szkoda, że tak mało miejsca zarezerwował na akcję. Zwyczajnie brakuje epickich batalii, które są tak bardzo charakterystyczne dla gier fabularnych w konwencji fantasy.

 

FEAR AGENT #4 (SPRAWDŹ)

Jarosław Kowal, Soundrive: Na najwyższy poziom osobistych refleksji Remender wznosi się w dwuczęściowym "Nie ma się czego bać". Ta jedna historia dałaby się wpasować gdzieś pomiędzy tom drugi a trzeci, nie tylko pokazuje Hustona jako pijaka, ale również przypomina o koszmarnych wydarzeniach, które doprowadziły go do tego stanu i daje chwilę złudnej nadziei na powrót do "normalności". Nawet ona z perspektywy głównego, już zamkniętego wątku nie ma jednak większego znaczenia, ale jest w snuci się po galaktykach i rozwiązywaniu pomniejszych problemów coś na tyle urokliwego, że jeszcze jednego, ostatniego powrotu do tego świata nie można uznać za stratę czasu.

 

RAZ & NA ZAWSZE #1 (SPRAWDŹ)

Po drugiej stronie okładki: „Raz i na zawsze. Król nieumarły” to kawał świetnej rozrywki. Historia przedstawiona w komiksie jest pełna akcji, która od pierwszych stron nie daje odetchnąć. Zostajemy wrzuceni w wir, którego nie da się zatrzymać! „Raz i na zawsze” skupione jest na tym, aby dać czytelnikowi rozrywkę w pełnej skali.

 

DEPARTAMENT PRAWDY #1 (SPRAWDŹ)

Dominik Szcześniak, Halo komiks: "Departament prawdy" na pierwszy rzut oka wygląda jakby został zrobiony na matrycy znakomitej serii Black Monday Murders Jonathana Hickmana, lecz tak naprawdę zamiast płynąć na onirycznym okultyzmie, seria pisana przez Jamesa Tyniona IV jest podróżą przez wszelkie znane człowiekowi teorie spiskowe utrzymaną w stylistyce garściami czerpiącej z Twin Peaks i Z Archiwum X. Początkowe stadium Departamentu to też taki trochę Sen tysiąca kotów z Sandmana przepisany na ludzi.