COŚ ZABIAJ DZIECIAKI #3 (SPRAWDŹ)

Gniazdo Szeptunów: "Coś zabija dzieciaki" coraz bardziej przypomina mi Mignolaverse. A, że jestem wyznawcą uniwersum Hellboya - kupuję to! Absolutnie. Poziom realizacji jest satysfakcjonujący i niech sobie Tynion IV dalej wędruje w tym kierunku, niech nam odsłania kolejne kotary - uwielbiam klimaty nowoczesnych, mrocznych baśni i mitologii.

Maciej Baraniak, Poinformowani: Coś zabija dzieciaki, to całkiem przyjemna rzecz, którą na pewno warto sprawdzić, aby poznać sposób pisania tegorocznego zdobywcy nagrody Einsnera, a także jeśli ktoś lubi brutalne i mroczne horrory. 

 

DEADLY CLASS #7 (SPRAWDŹ)

Tomasz Miecznikowski, BadLoopus: W takim wydaniu “Deadly Class” wypada najlepiej, przenosząc emocje młodocianych bohaterów w symboliczny wymiar masakry. Pytanie, czy to co dobre wystarczyło tylko na siódmy tom, a w kolejnym wrócimy na bardziej przyziemne koleiny rozterek bohaterów? Wszystko się okaże, na razie Craig i Remender zafundowali bardzo dobry przerywnik, który choć częściowo przywrócił wiarę w ich komiksową serię.

Marek Adamkiewicz, Szortal: „Miłość jak krew” to powrót serii na właściwe tory. Album angażuje bez reszty, czyta się go błyskawicznie i to nie dzięki małej objętości (ledwie cztery zeszyty), ale świetnie poprowadzonej fabule. Dylematy bohaterów są bardzo interesujące, czuć też, że podejmowane przez nich decyzje mają prawdziwe znaczenie i będą niosły realne konsekwencje w dalszej części tej opowieści. Trochę żałuję, że tak mało było w tym tomie Sayi, jej wątek wydaje się szalenie ciekawy, liczę, że Remender wróci do tej postaci w następnej odsłonie „Deadly Class”. Będę na nią czekać z niecierpliwością, bo widoki na przyszłość cyklu są naprawdę obiecujące.

 

ZNAJDUJEMY ICH, GDY SĄ JUŻ MARTWI #1 (SPRAWDŹ)

Michał Lipka, Książkarnia: Jeśli lubicie science fiction w klimatach kina nowej przygody, „Znajdujemy ich, gdy są już martwi” to propozycja dla Was. Mająca swój własny charakter i klimat, pełna sentymentów, ale nieskupiona jedynie na nich. i, jak na udaną fantastykę przystało, potrafi pobudzić wyobraźnię.

 

DIUNA #1 (SPRAWDŹ)

Maciej Baraniak, Poinformowani: "Diuna: Ród Atrydów" to porządny prequel, który dopowiada bardzo ciekawe smaczki, samodzielnie będąc po prostu ciekawym komiksem. Masa ekspozycji może niektórych wystraszyć, ale zapewniam, że jeżeli ktoś jest fanem tego świata, niezależnie czy początkującym, czy weteranem, to będzie zachwycony po zakończeniu czytania. Ja z czystym sumieniem mogę powiedzieć, iż jestem zachwycony i z niecierpliwością czekam na więcej.

 

WEATHERMAN #2 (SPRAWDŹ)

Małgorzata Chudziak, Egzaltowana: Weatherman tom 2 nie zawodzi! Po bardzo dobrej pierwszej części komiksu otrzymaliśmy równie udaną kontynuację. Przez lekturę przeszłam szybko i przyjemnie, a na ostatnich stronach otrzymałam olbrzymi cliffhanger. Zupełnie nie spodziewałam się zwrotu akcji wywracającego do góry nogami całą historię. Przez to oczekiwanie na kontynuację serii nie będzie prostym zadaniem. Mam nadzieję, że ukaże się ona jak najszybciej!

 

ISOLA 2 (SPRAWDŹ)

Gniazdo Szeptunów: Koniec tomu to coś na kształt cliffhangera, ale niezbyt mocny - faktycznie, czekam na kolejną część. Solidna opowiastka w pięknej oprawie. Niby nic wyjątkowego, ale na poziomie estetycznym i rozrywkowym… daje radę.

 

11 WRZEŚNIA (SPRAWDŹ)

BETONiarka: Była to dla mnie trudna emocjonalnie lektura. Kiedy wydarzył się zamach na World Trade Center i Pentagon byłam w podobnym wieku co Julliette . Komiks sprawił, że wróciłam pamięcią do tamtych wydarzeń. „11 września 2001.Dzień,w którym runął świat’’, jest lekturą, która czytelnika, nie pozostawia obojętnym. Szczególnie, że wydarzenia opisane w komiksie miały miejsce, nie tak znowu dawno temu.

 

DRACULA (SPRAWDŹ)

Paradise with Books: Dracula to podróż przez groteskowe, a jednocześnie dziwnie przyciągające wzrok ilustracje, w których kryje się przesłanie pięciu krótkich historii. Alberto Breccia nawiązuje do trudnych, brutalnych czasów, a jednocześnie stara się poprzez satyrę i czarny humor nakreślić tragizm sytuacji rozgrywającej się w Argentynie. Straszliwie ciężko ocenić ten komiks - z jednej strony wywołuje zachwyt intrygującymi ilustracjami oraz przesłaniem, lecz z drugiej ta opowieść nie trafi do każdego czytelnika. Jeśli jednak poszukujecie nieoczywistej i intrygującej wersji losów Draculi, możecie śmiało zapoznać się z dziełem Alberto Brecci!

 

THE GOON (SPRAWDŹ)

Krzysztof Ryszard Wojciechowski, Rękopis znaleziony w Arkham: Autor mocno odchodzi od horroru. Wszystko utrzymane jest w atmosferze pulpowego noir, co tylko pomaga Powellowi w budowaniu znakomitych historii i gęstej atmosfery. Odważył się nawet podarować Zbirowi miłość, po czym brutalnie mu ja odebrał, czyniąc z tej bohaterki femme fatale godną tej serii. Bardzo się cieszę, że dałem szansę temu komiksowi i nie odpadłem od cyklu, gdy raziły mnie kawały o kupie (Brzoskwinek Walenty to najbardziej kuriozalny wykwit w historii mainstreamowego komiksu). Powell jawi się bowiem jako wrażliwy i mądry twórca a do tego umie rysować.

 

DNI, KTÓRYCH NIE ZNAMY (SPRAWDŹ)

Agazaczytana: Historia jest jednocześnie tajemnicza i bardzo wzruszająca. Nie wyobrażam sobie, jak to jest pamiętać tylko co drugi dzień z życia. Jak funkcjonować? I przede wszystkim, czy można się przyzwyczaić do takiego stanu rzeczy? Rysunki są przepiękne i świetnie uzupełniają całą historię.