GŁEBIA #5 (SRAWDŹ)

Michał Lipka, Książkarnia: Fanom polecać nie muszę, bo na pewno sięgną w ciemno i nie pożałują. Ale miłośników dobrej fantastyki, jak i twórczości Remendera, zachęcam, bo „Głębia” to dobra seria. Nie idealna, ale jak na współczesne dzieło, nad wyraz udana.

 

DEADLY CLASS #6 (SRAWDŹ)

Michał Lipka, Książkarnia: Nie pozostaje mi więc nic innego, jak polecić serię Waszej uwadze. to naprawdę świetny komiks a zabawa z „Deadly Class” jest wprost znakomita. A cykl ten pozostaje jednym z najlepszych, jakie w swej ofercie ma Non Stop Comics.

 

RAT QUEENS #6 (SRAWDŹ)

Michał Lipka, KsiążkarniaOpowieść jest dynamiczna, ma dobrą akcję i sporo niewybrednego humoru. Fabuła to właściwie mix motywów znanych z literatury fantasy, przepuszczonych przez krzywe zwierciadło i podlanych solidną dawką wulgarności.

 

FEAR AGENT #3 (SPRAWDŹ)

Tomasz Drozdowski, Movies Room: Niektóre historie muszą dobrnąć do końca, by móc je uczciwie ocenić. Fear Agent to właśnie taka seria i warto sięgnąć po nią nawet jeśli przez słowo „fantastyka” rozumiemy dzieła autorów na miarę Lema, Dicka czy Asimova. Rick Remender nie stara się nawet być demiurgiem czegoś więcej niż pokręconej retro opowieści w kosmosie. A to, że czasem pójdzie w poważniejsze tomy? To samo zdarza mu się w każdym autorskim tytule i byłbym zaskoczony, gdyby historia nie miała tych wszystkich cech. Fear Agent ma jeszcze jedną ciekawą właściwość. Przypadnie do gustu zarówno weteranom historii o kosmosie i ufoludach, jak i żółtodziobom, którzy nie wiedzą, kim są Han Solo i Ellen Ripley. Sięgnąłbym ponownie po ten tytuł, być może nawet stawiając go ponad regularne serie superbohaterskie czy SF.

 

DEATH OR GLORY #2 (SPAWDŹ)

Radosław Frosztęga, PopKulturowy Kociołek: Death or Glory #2 to rewelacyjny finał historii, który dosłownie wgniecie czytelnika głęboko w fotel i zapewni mu gigantyczną porcję świetnej komiksowej rozrywki. Zdecydowanie jedna z tych pozycji, którą naprawdę warto posiadać w swojej domowej biblioteczce.

Gniazdo Szeptunów: Rick Remender nie tworzy opowieści spod znaku kina akcji - jako sedna. Narratorką jest Glory i - bez straty tempa - naprawdę sporo dowiadujemy się o jej wnętrzu. Zresztą, nie tylko jej - bez spoilerów - także złoczyńcy potrafią być solidnie rozpisani. Naprawdę solidna, dobra robota! Koniecznie czytajcie - jeśli to Wasze pierwsze zetknięcie z tytułem, pewnie Was ucieszy fakt, iż fabuła zamyka się w ledwie dwóch albumach zbiorczych. I już!

Krzysztof Tymczyński, Image Comics Journal: Myślę, że komukolwiek będzie ciężko przyczepić się do najważniejszych aspektów fabuły, o ile oczywiście przymknie się oko na liczne udziwnienia fabularne, które być może stanowią swoisty hołd dla klasyki kina klasy B. Akcja gna tu przed siebie tak jak powinna, aczkolwiek jest kilka spokojniejszych momentów wyciszenia. Autorowi scenariusza kilkukrotnie udało się mnie zaskoczyć kilkoma niebanalnymi rozwiązaniami. Ogólnie stężenie oktanów w komiksie jest bardzo wysokie i jak to często w przypadku komiksów Ricka Remendera bywa, jest niesamowicie dynamicznie.

 

GOON #5 (SPRAWDŹ)

Tomasz Miecznikowski, BadLoopus: Można całkowicie zrozumieć dylemat Powella, który mógł albo bezlitośnie i definitywnie uciąć tę historię, albo dalej ją eksploatować. Ciężki wybór, bo można było skończyć trzęsieniem ziemi, które byłoby z pewnością niezapomnianym przeżyciem, a można było też inaczej, w taki sposób, który chyba część odbiorców przyjęło z ulgą. Tak to jest z bohaterami większymi niż życie, rozstania z nimi właściwie są niemożliwe (choćby casus Geralta, który powieści przeszedł do gier). I dlatego mamy nostalgiczny finał zamiast tragicznego. Myślę, że pustkę i tak byśmy czuli w obydwu przypadkach.

Józek Śliwiński, gameplay: "The Goon" to jedna z najznakomitszych sag w świecie komiksu, a jeśli dobrą historię poznać po jej zakończeniu – tym bardziej zasługuje na to miano. O ile w czasie lektury sagi trafiałem na lepsze i gorsze momenty, o tyle poziom graficzny zachwycał zawsze, a zakończenie wynagradza z nawiązką wszelkie niedostatki.

Damian Drabik, Mechaniczna Kulturacja: Gorąco zachęcam wielbicieli komiksu do sięgnięcia po całą serię The Goon bo to absoultnie wyjątkowa pozycja. Szalenie niepoprawna i kontrowersyjna, a jednocześnie będąca wyrazem olbrzymiej miłości do popkultury, składająca jej na każdym kroku hołd. Pozycja niezwykle zróżnicowana gatunkowo i tematycznie, płynnie przechodząca od groteskowej i absurdalnej rozrywki do świetnie poprowadzonych, dramatycznych opowieści rodem z kina gangsterskiego i pulpowych historii. Dla mnie seria Non Stop Comics była pierwszym spotkaniem ze Zbirem, ale nie ostatnim. Zakochałem się w tym komiksie i będę do niego wracał

 

DIE #2 (SPRAWDŹ)

Józek Śliwiński, gameplay: Seria "Die" to ewenement, który łatwo pomylić z bajką dla nastolatków. Pod płaszczykiem kolejnej opowieści o grupie przyjaciół w krainie czarów serwuje mroczne i nieprzewidywalne "kino" grozy, za którym stoi potężne zaplecze autora.

 

COŚ ZABIJA DZIECIAKI, TOM 2 (SPRAWDŹ)

Kulturalnie zażenowani: Jeśli szukacie odskoczni od historii o superbohaterach i chcielibyście sprawdzić jakieś bardziej horrorowe klimaty, to polecam Wam “Coś zabija dzieciaki”. Wciągnąłem tę historię za jednym podejściem, a zdarza mi się to naprawdę rzadko.