DIE #2 (SPRAWDŹ)
Miłosz Koziński, Paradoks: Obcując z „Podzieloną grupą” po raz kolejny mamy do czynienia z dziełem, które pod płaszczykiem typowej przygody spod znaku magii i miecza burzy uznane schematy i przełamuje gatunkowe stereotypy. To doskonała lektura nie tylko dla fanów tradycyjnych papierowych gier RPG (chociaż to oni odkryją w nim najwięcej smaczków i nawiązań), ale również dla każdego miłośnika nietuzinkowego i intrygującego fantasy, które zmusza czytelnika do nieco uważniejszego pochylenia się nad lekturą. Ciąg dalszy tutaj.
Marek Adamkiewicz, Szortal: Na poziomie drugiego tomu „Die” nie jest w żadnym razie jedynie wariacją na temat „Jumanji”. Owszem, założenia obu tytułów były początkowo podobne, ale wraz z kolejnymi zeszytami dzieło Gillena i Hans oddalało się od koncepcji znanej z popularnej filmowej franczyzy. W tej chwili jest to komiks, który czyta się z niekłamaną przyjemnością. Choć nie daje on czytelnikowi niczego przełomowego, to na polu nieco ambitniejszej rozrywki sprawdza się przynajmniej przyzwoicie. Całość tutaj.
MONSTRESSA #5 (SPRAWDŹ)
Krzysztof Tymczyński, Image Comics Journal: Ta seria już tak długo prezentuje znakomity poziom, iż chciałbym, aby tak też się zakończyła i byśmy zapamiętali ją właśnie jako świetny komiks, który nigdy nie zszedł poniżej poziomu totalnie dzisiaj nieosiągalnego dla 90% komiksów w USA. Reszta tutaj.
MERCY 2 (SPRAWDŹ)
Skrzydła Gryfa: Dynamiczna akcja, wyraziści bohaterowie, angażująca tajemnica i świetne rysunki. To chyba wszystko czego potrzeba, aby stworzyć pełen emocji, niezapomniany komiks. Tymczasem Andolfo stawia w "Mercy" na jeszcze jedną kwestię. Jest to świat uczuć, które pobrzmiewają w tle całej tej opowieści. Ciąg dalszy tutaj.
ODYSEJA HAKIMA #3 (SPRAWDŹ)
Piotr Dymmel, Paradoks: Znajomość tej historii zwyczajnie wzbogaca i poszerza horyzonty. To dzieło wykraczające swoją wartością poza gatunkowe uwarunkowania, konwencję cartoonowej opowieści obrazkowej. „Odyseja Hakima” to także bolesna świadomość powtarzalności świata, która jeszcze nie raz będzie o sobie przypominać przywoływana czy to talentem Fabiena Toulmé, czy rzeszy innych twórców o równie wyczulonej społecznej wrażliwości. Całość tutaj.
NOMEN OMEN #3 (SPRAWDŹ)
Jarosław Kowal, Soundrive: Sprawnych żonglerów posługujących się inspiracjami zaczerpniętymi z baśni, legend i wierzeń ludowych było już wielu, a nawet zbyt wielu, bo nierzadko korzystanie ze schematu staje się schematyczne samo w sobie. Bucci i Camagni zdołali jednak odnaleźć własną drogę, wpletli w dramatyczne wydarzenia, od których zależy przyszłość świata istotne dla nich wątki LGBT i wykreowali przyziemne, choć obdarzone wielką mocą postacie. "Nomen Omen" nie jest może komiksem szczególnie oryginalnym, ale ma własny charakter i to na tyle fascynujący, że warto poświęcić mu czas. Zwłaszcza jeżeli preferujecie krótkie, ale treściwe historie. Reszta tutaj.
COŚ ZABIJA DZIECIAKI, TOM 2 (SPRAWDŹ)
Alicya: Jak dla mnie Coś zabija dzieciaki 2, okazało się bardzo smakowitym kąskiem, zdecydowanie smaczniejszym niż tom pierwszy. Na pewno sięgnę więc po kolejne. Ciąg dalszy tutaj.
Rafał Piernikowski, Nerdheim: Lubicie nowomodne baje o grozie nawiedzającej małe, amerykańskie miasteczka, to pokochacie ten komiks. Całość tutaj.
NASZE POTYCZKI ZE ZŁEM (SPRAWDŹ)
Agnieszka Czoska, Ostatnia Tawerna: Nasze potyczki ze złem to uroczy drobiażdżek dla wielbicieli klasyki. Coś w rodzaju „znacie, to posłuchajcie”. Żarty śmieszą, ale nie zaskakują. Kreska cieszy, ale przecież już ją widzieliśmy. Dobro i zło nie wychodzą poza foremki. Dołóżcie do tego cytaty z filmu i literatury, a dostaniecie bezpieczny prezent na kolejne święta czy urodziny. Reszta tutaj.
GOON #5 (SPRAWDŹ)
Jan Sławiński, Anonimowy Grzybiarz: Czuć, że to zwieńczenie długiej przygody, że pewne sytuacje przedstawione w tym tomie są ostateczne, że nie ma odwrotu i przyjdzie nam pożegnać się z tymi bohaterami. Choć nie brakuje kilku charakterystycznych dla Powella motywów komediowych, jednak wydźwięk całości jest raczej ponury. Ciąg dalszy tutaj.
DNI, KÓRYCH NIE ZNAMY (SPRAWDŹ)
Pani z biblioteki: Dostaliśmy do rąk nie tylko graficzną powieść obyczajową, ale znajdziemy tu także wątek fantastyczny oraz psychologiczne rozważania. Wszystko podane w spójnej, smacznej otoczce graficznej. Jestem oczarowana i zaskoczona - treścią oraz zakończeniem tej intrygującej historii. Całość tutaj.
PAPER GIRLS (SPRAWDŹ)
Po drugiej stronie okładki: Pierwszy tom Paper Girls wciągnął mnie i zabrał w kosmiczną przygodę na planecie Ziemia. Jeżeli jesteście fanami science fiction, które nie trzyma się praw fizyki i zakrzywia czasoprzestrzeń to jest to komiks dla Was. Idealna historia do relaksu i odmóżdżenia się, a także poznania wyśmienitej opowieści. Reszta tutaj.