LASTMAN #5 (SPRAWDŹ)

Adam Ginel, Ustatkowany gracz: Wydawnictwo Non Stop Comics ma w swojej ofercie pozycję, którą powinni zainteresować się przede wszystkim miłośnicy dobrze opowiedzianych historii. Prosta forma sprawia, że jest to komiks niezwykle lekki w odbiorze, ale jednocześnie na tyle wciągający, że po skończonej lekturze z niecierpliwością wypatruje się kontynuacji. Ciąg dalszy tutaj.

Tomasz Drabik, Mechaniczna Kulturacja: Lastman ponownie zmienia kierunek. Twórcy nie dadzą się nudzić czytelnikowi. Wiedzą jak poprowadzić fabułę, aby była ona nadal intrygująca i trzymała w napięciu. Trzeba przyznać, że konfrontacja z wojownikami Zakonu Lwa była dużo lepsza niż oba turnieje razem wzięte. Zaskakują kolejno wprowadzane fabularne twisty, a brawurowo zrealizowane potyczki przepełnione ekspresją, brutalnością i przemocą, są swojego rodzaju wisienką na torcie tej historii. Całość tutaj.

 

NASZE POTYCZKI ZE ZŁEM (SPRAWDŹ)

Michał Lipka, Książkarnia: Kolejny dobry album dla miłośników grozy. Nie wybitny, raczej rozrywkowy, lekki i prosty, ale przyjemny i wart poznania. Ja bawiłem się dobrze i mam nadzieję, że to jeszcze nie koniec podobnych eksperymentów. Reszta tutaj.

Maciej Baraniak, Poinformowani: Ostatecznie otrzymaliśmy krótki, acz ciekawy komiks. Warwick Johnson-Cadwell godnie zastąpił swojego poprzednika na stanowisku scenarzysty. Wiele elementów groteski oraz gotyckiego stylu wyszło bardzo na plus, dzięki czemu historia może znaleźć swoich fanów. Pozostaje więc czekać na kolejną część, która już została zapowiedziana. Ciąg dalszy tutaj.

Radosław Frosztęga, PopKulturowy Kociołek: Nasze potyczki ze złem to świetna dawka horrorowej treści i zarazem jedna z lepszych „czarnych komedii”, jakie ostatnio miałem okazje czytać. Po tytuł powinni więc sięgnąć nie tylko wierni fani twórczości Mignoli, ale również wszyscy ci, którzy spragnieni są dużej dawki dobrej rozrywki. Całość tutaj.

Gniazdo Szeptunów: Mignola zawsze to potrafił, teraz okazuje się, że umie "tak" także Johnson-Cadwell. W historiach o przygodach profesora J. T. Meinhardta i jego asystenta - Pana Knoxa, czyni z tego prawdziwą sztukę… Triumfowanie minimalizmem. Każda postać to zdawkowe oparcie się o pewien stereotyp, ale świadome łamanie go, raz po raz, plus minimum informacji na starcie. Postacie poznajemy w trakcie, stopniowo, dzięki narracji, po reakcjach na wydarzenia. Zero ekspozycji. I jakże to działa. Mary Van Sloane - przebojowa łowczyni wampirów pojawia się, jako nowa postać, i już po kilku kadrach - w scenie akcji - wiemy o niej wystarczająco dużo. Magia. Reszta tutaj.

 

WEATHERMAN, TOM 1 (SPRAWDŹ)

Andrzej Ciszewski, Artpapier: „The Weather Man” to psychodeliczna mieszanka thrillera SF i krwawej sensacji: jeśli lubicie literacko-filmowe perypetie Jasona Bourne’a oraz dobrze bawiliście się, oglądając „Pamięć absolutną” (1990) Paula Verhoevena, z pewnością będzie usatysfakcjonowani. Jednym słowem: mocne! Ciąg dalszy tutaj.

Wojciech Wilk, Paradoks: „Weatherman” trafi do sporej grupy miłośników rozbłyskującego neonami cyberpunka. Ma sporo do zaoferowania pod względem nieskrępowanej rozrywkowej naparzanki. Pod względem przedstawienia świata przyszłości, naszpikowanego technologią jak na dobre science fiction przystało, jest na co popatrzeć. Całość tutaj.

 

COŚ ZABIJA DZIECIAKI, TOM 2 (SPRAWDŹ)


Agnieszka Deja, Książka od kuchni: Coś zabija dzieciaki to połączenie horroru z duszną atmosferą małego miasteczka, a całość doprawiona jest tajemniczym zgromadzeniem, które walczy z potworami. Mamy samotną bohaterkę, która w pojedynkę stawia czoła niebezpieczeństwu, jest też kilka innych klasycznych motywów. Mimo tych znanych klisz, czyta się to dobrze, a zakończenie tego tomu pozostawia niedosyt. Reszta tutaj.

Janusz Samborski, BETONiarka: Nie pozostaje mi nic innego jak zachęcić wszystkich tych co jeszcze nie zapoznali się z tą serią. Naprawdę warto nadrobić zaległość. Ciąg dalszy tutaj.

 

GIANT DAYS, TOM 8 (SPRAWDŹ)

Sara Glanc, Kosz z Książkami: Gdybym musiała zredukować swoją kolekcję komiksów do jednego tytułu – byłoby to właśnie ,,Giant Days”. Ta seria łączy dozę absurdu, inteligentnego humoru i sytuacji z życia, które niby przedstawione są w krzywym zwierciadle, a jednocześnie pozostają tak bliskie czytelnikowi. I robi to w idealnych proporcjach, serwując lekturę, którą trudno określić innym mianem niż rozkosznie przyjemną. Całość tutaj.

 

ISOLA #1 (SPRAWDŹ)

Agnieszka Szady, Esensja: Non Stop Comics celuje właśnie w takich historiach, które są w stanie przyciągnąć czytelników płci żeńskiej, tradycyjnie nie gustujących w tym medium. Do „Paper Girls”, „Monstressy”, „Giant Days” i „Nomen Omen” dołączyła kolejna nieźle zapowiadająca się seria. Reszta tutaj.