COŚ ZABIJA DZIECIAKI #1 (SPRAWDŹ)

 

MIASTO WYRZUTKÓW #2 (SPRAWDŹ)

Szymon Holcman, Magazyn Kreski: Ładnie są tu rozłożone wszystkie element stanowiące o tym, że "Miasto Wyrzutków" dobrze się czyta - napięcie, dowcip, psychologiczne niuanse postaci. Można mieć trochę zastrzeżeń do rozwiązania niektórych wątków w tomie drugim, ale nie odbierają one frajdy z lektury. A pomocna w przymykaniu oka na pewne fabularne klisze jest oczywiście strona graficzna komiksu. Nad wyraz to fachowa robota. Ciąg dalszy tutaj.

Gniazdo Szeptunów: Świetna rzecz, której najbliżej jest stylistycznie do Kina Nowej Przygody - jeden z najlepszych komiksów tego roku. I choć absolutnie nie jest to potrzebne, po cichu liczę na jakąś kontynuację. Reszta tutaj.

Mart Kowal, Zaczytana mama: „Miasto Wyrzutków” to komiks, który przeczytałam z wypiekami na twarzy i nie mogłam oderwać się od lektury. Julien Lambert opowiada historię smutnego detektywa z lekkością, a sama fabuła pachnie świeżością, pomimo wtórności niektórych motywów. Dla mnie to chyba najlepszy komiks wydany przez Non Stop Comics w pierwszym półroczu. A może jednak to „Porcelana” wiedzie prym? Nie wiem, na szczęście nie muszę wybierać, bo oba są rewelacyjne. Całość tutaj.

 

CODA #2 (SPRAWDŹ)

Józek Śliwiński, gameplay.pl: Na rozbuchanych planszach klasyczny układ kadrów należy do rzadkości, a specyficzna kreska i pstrokate kolory sprawiają, że w powieści tej łatwo się zgubić. Nie znaczy to, że nie warto wejść do labiryntu... bo tytuł ma swoje zalety. Ciekawych bohaterów, interesującą konstrukcję świata, w którym magia stała się towarem deficytowym. Trochę jak woda czy benzyna w postapokalipsie pokroju "Mad Maxa" lub "Tank Girl". Nade wszystko wybijają się nietypowe motywy ciągnące fabułę. Tym ciekawsze, że wybrzmiewające filozoficznym podłożem. Ciąg dalszy tutaj.

Magazyn Kreski: Bergara i Spurrier cudownie bawią się komiksowym medium i prowadzą narrację wręcz wzorcowo, zmuszając czytelnika do ciągłej uwagi. Nie idą na częstą w komiksach łatwiznę, polegającą na tym że tekst w dymkach po prostu dopowiada to co widzimy w kadrach. Tutaj czytamy jedno, a widzimy drugie i oba te wątki wymagają uważnego śledzenia, by w pełni cieszyć się "Codą". Suspens, humor, emocje często wynikają właśnie z zaskakującego spotkania obrazu i słowa. Reszta tutaj.

 

ODRODZENIE #8 (SPRAWDŹ)

Maurycy Janota, Panteon: Nie można Seeley’emu odmówić rozmachu i tego, że zrobił sporo, by uwydatnić, że mamy tu do czynienia z wielkim, długo oczekiwanym finałem. Znacznie podbił stawkę, a napięcie od razu urosło i sięgnęło zenitu. Także w warstwie dramatycznej ósmy tom wypada lepiej niż poprzednie. Całość tutaj.

 

PTSD (SPRAWDŹ)

Wejście w kadr: Komiks Singelina jest jak czarna kawa z dużą ilością cukru - pobudza, pozwala się odprężyć, sprawia słodką przyjemność i przypomina o gorzkim, nieco kwaśnym smaku, który nigdzie się nie wybiera. "PTSD" to historia harmonijna, składająca się zarówno z mocnych , brutalnych scen, jak i z chwil przerwy, kiedy mamy poczucie, że wszystko zaczyna się układać. Historia Jun to opowieść o tym, że zaczynanie życia od nowa wymaga poświęceń, a odkupienie wymaga najpierw upadku na samo dno. Ciąg dalszy tutaj.

 

MONSTRESSA #4 (SPRAWDŹ)

Dagmara Trembicka, Movies Room: Lektura nadal jest bardzo przyjemna, po spokojniejszym tomie trzecim mamy więcej dynamiki na stronach, a do tego dostajemy obietnicę ważnych wydarzeń w albumie piątym. Dlatego nadal warto Monstressę polecać miłośnikom nietypowego, dobrze napisanego fantasy. Reszta tutaj.

 

WBREW NATURZE (SPRAWDŹ)

Marcin Waincetel, PanAnimacja: Andolfo wyczarowała niesamowitą rzeczywistość, w której obrazy codzienności nasycone są żywą kolorystyką i emocjami zapisanymi w charakterach bohaterów.  „Wbrew naturze” to komiks w subtelny sposób erotyczny, frywolny, który zaskakuje, bo miłosna historia łączy się tutaj w ciekawy sposób z kryminałem – zbrodnią może być zakazana miłość, ale nie tylko. Piękna, zmysłowa, intrygująca opowieść. Całość tutaj.