ODYSEJA HAKIMA #2 (SPRAWDŹ)

Piotr Dymmel, Paradoks: Niezwykle pięknym przerywnikiem w tej rozpaczliwej relacji jest fragment, w którym Hakim próbuje znaleźć siłę do walki o życie swoje i dziecka, recytując w głowie wiersze syryjskiego poety Nizara Gabbaniego. Kiedy poruszony czytelnik próbuje konfrontować swoją bezpieczną perspektywę postronnego obserwatora z wizją utonięcia w nocnych, lodowatych wodach Morza Śródziemnego, Hakim rzuca, że to nie był najgorszy moment jego wędrówki i walki o normalność. Naprawdę trudno sobie wyobrazić coś gorszego, ale tego nie musimy dociekać. Dowiemy się o tym z trzeciego, ostatniego tomu „Odysei Hakima”. Wspaniały, poruszający komiks, którego scenariusz napisało samo życie. Ciąg dalszy tutaj.

 

CODA #2 (SPRAWDŹ)

Gniazdo Szeptunów: To jest jedna z najlepszych serii komiksowych jakie znam, jestem psychofanem (nie wyleczycie mnie), a w moich żyłach już prawdopodobnie płynie Aker. "Coda" musi trafić na Wasze półki - bo do tych kadrów wraca się z przyjemnością. Absolutnie polecam. Reszta tutaj.

 

DEADLY CLASS #4 (SPRAWDŹ)

Maja Rybak, Filmawka: Czwarty tom Deadly Class to na razie najlepszy tom z całej serii. Świetna kontynuacja całej historii. Scenarzysta wydaje się czyścić karty swojej historii na kolejny rozdział, który (nie ma już tu innej opcji) nada kontynuacji całkiem nowe tory. Czekam z niecierpliwością na kolejny tom i błagam NonStop Comics, żeby nie kazali mnie i Wam długo czekać, bo każdy dzień oczekiwań będzie w tym przypadku udręką! Całość tutaj.

Józek Śliwiński, gameplay: Deadly Class spodoba się fanom punk rocka, ostrej jazdy, filmów Tarantino czy Guya Ritchiego. Jest brutalny, nieobliczalny i dynamiczny, a pod tym wszystkim zaskakująco refleksyjny. Kwintesencja szaleństwa, buntu, zagubienia, innymi słowy - młodości. Ciąg dalszy tutaj.

 

ODRODZENIE #8 (SPRAWDŹ)

Jarosław Kowal, Soundrive: Pod koniec "Odrodzenie" nieznacznie spuszcza z tonu, dochodzi do celu nieco pokrętną ścieżką, ale cała ta podróż zdecydowanie jest warta przebycia, tym bardziej że osiem tomów to ani nie za mało, żeby zaangażować się w losy bohaterów i bohaterek, ani nie za dużo, żeby zdążyć się nimi znudzić. No i miejmy nadzieję, że ekranizacja wreszcie powstanie. Reszta tutaj.

 

OBLIVION SONG #3 (SPRAWDŹ)

Balint Lengyel, Poltergeist: Cykl czyta się zupełnie przyjemnie, w czym na pewno pomaga świadomość że jest to lekka, sympatyczna historyjka. Patrząc z perspektywy zapełnionej do połowy szklanki, De Felici swą kreską pobudza wyobraźnię widza, zaś Leoni zadbała o przepiękną kompozycję kolorów. Kirkman z kolei konsekwentnie i bez potknięć rozbudowuje uniwersum i wprowadza nowe wątki. W końcu to przede wszystkim scenarzysta potrafi podtrzymać zainteresowanie odbiorcy i sprawić, aby ostatnia strona pozostawiała czytelnika w stanie wyczekiwania na kolejny tom. Całość tutaj.

 

GIANT DAYS #7 (SPRAWDŹ)

Małgorzata Chudziak, Egzaltowana: Giant Days tom 7 to kolejny wciągający album serii. Lekkość, z jaką Allison prowadzi nawet te trudne tematy, jest godna podziwu. Cieszy mnie także częstsza obecność McGrawa w historii. Jest to jedna z ciekawszych postaci i dobrze widzieć, że rozstanie z Susan nie usunie go w cień. Co więcej: scenarzysta sugeruje, iż wątek tej dwójki nie został jeszcze wyczerpany. To wszystko sprawia, że nie mogę doczekać się ósmej części tej niesamowitej historii. Ciąg dalszy tutaj.

 

BLACK HOLES (SPRAWDŹ)

Krzysztof Strzelecki, Mechaniczna Kulturacja: The Black Holes Borji Gonzaleza to komiks o młodzieńczych tęskonatach i marzeniach, o poszukiwaniu swojego miejsca w życiu, o strachu przed dorosłością. To tematy, które były już podejmowane przez komiksu ukazujące się nakładem Non Stop Comics, żeby przywołać chociażby sztandarowe serie Giant Days czy Paper Girls. The Black Holes jest jednak na tym tle komiksem specyficznym i niekonwencjonalnym, komiksem od którego można się odbić, bo ponad treść czy bohaterów stawia ilustracje i emocje. Ale jeśli kochacie właśnie takie nietypowe opowieści, zachwycające przede wszystkim wizualnie, to dzieło Borji Gonzaleza powinno przypaść Wam do gustu. Reszta tutaj.

 

PTSD (SPRAWDŹ)

Jarosław Kowal, Soundrive: "PTSD" to gotowy materiał na ekranizację. Podobnie jak w przywoływanych we wcześniejszych akapitach filmach Johna Rambo i Johna Wicka, niewiele jest tutaj fabuły, za to dużo niekontrolowanego gniewu, walki z emocjami i samą sobą oraz walki z przeciwnikami, którzy są tylko wymówką do powrotu do prostego, "bezpiecznego" świata, gdzie jedyna zasada to zabić, żeby przetrwać. Jedynym zarzutem może być tytuł - rzucenie nazwą zaburzenia psychicznego, które uzasadnia każdą decyzję głównej bohaterki prosto w twarz czytelników i czytelniczek odbiera możliwość snucia domysłów, przewrotnie z tej perspektywy nawet "Rambo" był subtelniejszy, ale to niska cena za tak ciekawą i pięknie narysowaną historię. Całość tutaj.

HEAD LOPPER #3 (SPRAWDŹ)

Krzysztof Lewandowski, Game Exe: Gdy już dochodzi do scen akcji, to na planszach widzimy dynamiczne sekwencje, ucinanie głów, właściwy serii rozmach i wręcz kocie ruchy co zwinniejszych postaci. W połączeniu z czarnym humorem, dziwacznością świata oraz pastiszową historią wychodzi bardzo dobry komiks, który z łatwością umili dzień niejednemu miłośnikowi klimatów heroic fantasy. Kto już raz spróbował "Head Loppera", tego pewnie nie muszę dłużej namawiać – choć podkreślę, że mi "Rycerze Venorii" dali najwięcej rozrywki. Ciąg dalszy tutaj.

 

 MONSTRESSA #4 (SPRAWDŹ)

Damian Lesicki, Ostatnia Tawerna: Autorki dają czytelnikom złapać oddech, ale nieustannie trzymają ich w napięciu. Sieć intryg plącze się coraz bardziej, stawka okazuje się jeszcze wyższa niż wcześniej sądzili bohaterowie, a ja nie mogę doczekać się kolejnej części. Reszta tutaj.

 

PORCELANA #1 (SPRAWDŹ)

Maciej Skrzypczak, KZet: „Porcelana: Dziewczynka” to pierwszy z trzech tomów naprawdę ciekawej i przyjemnej serii. Mroczna, tajemnicza, a zarazem pełna ciepła i uczuć historia Małej i Wuja to rzecz naprawdę warta polecenia. Całość tutaj.