THE GOON #1 (DODAJ DO KOSZYKA)

Michał Lipka, Książkarnia: Miłośnicy klimatycznych, szalonych komiksów i horrorów będą zachwyceni. „The Goon” to świetna opowieść, którą czyta się z wielką przyjemnością. Polecam gorąco, choć chyba tytułu o tak kultowym statusie polecać nikomu jednak nie trzeba. Ciąg dalszy tutaj.

ROYAL CITY #1 (DODAJ DO KOSZYKA)

Michał Lipka, Książkarnia: [Seria] spełnia się zarówno jako opowieść obyczajowa o rodzinnych problemach i życiowych troskach, jak i swoisty thriller, kojarzący się z książkami Stephena Kinga. Do tego mamy niezłą, nastrojową szatę graficzną. Za nią także odpowiada Lemire, który operuje dość brudnym, odrealnionym i niewprawnym, ale klimatycznym stylem, uzupełnionym o dobrze do niego pasujący kolor. Całość robi spore i bardzo pozytywne wrażenie, trzymające poziom innych prac artysty. Dlatego też jeśli podobał się Wam „Łasuch” czy cokolwiek z rzeczy Lemire’a, koniecznie sięgnijcie po „Royal City”, nie zawiedziecie się. Reszta tutaj.

PIJAK (DODAJ DO KOSZYKA)

Kajetan Kusina, Soundrive: "Pijak" to jeden z bardziej intrygujących komiksów, które czytałem w tym roku. Nie jest to na pewno lektura łatwa, ale to chyba nie powinno dziwić skoro mowa o historii człowieka pozbawiającego się resztek godności tylko po to, aby ponownie zanurzyć się w alkoholowej malignie. Polecam skorzystać z tego zaproszenia do zajrzenia w głąb targanej wszelkimi demonami duszy niemieckiego pisarza. Takie komiksowe przeżycia nie zdarzają się za często. Całość tutaj.

GHOST MONEY (DODAJ DO KOSZYKA)

Tomasz Miecznikowski, Dzika BandaKiedy opowieść o ewolucji postaci Chamzy i Lindsey zaczyna przeważać nad estetyką ludlumowskiego thrillera, zaczynamy wreszcie ufać twórcom, wcześniej skupiających naszą uwagę najczęściej na eksponowaniu piersi obydwu bohaterek. No cóż, być może piersi te były dla Betraila o tyle ważne, by stanowić symbol potrzeby równowagi i symetrii w pogrążonym w nieładzie świecie, kto wie? Bo świat to intensywny, pełen mnogości kadrów z bronią, wybuchami, pościgami, prowadzącymi aż do wizualnego przesytu. Dlatego nagość najczęściej daje tu bohaterom chwile izolowanej intymności od zgiełku świata, chociaż i ona zostaje tu koniec końców odarta z czysto ludzkiego nimbu. W jaki sposób? Warto sprawdzić samemu, pamiętając, że technologiczny postęp może być w równym stopniu zbawieniem, jaki i przekleństwem ludzkości. Ciąg dalszy tutaj. Marcin Kamiński, Kamień z serca: Dzieło Smolderena i Bertaila nie należy do najłatwiejszych. Intryga jest niezwykle skomplikowana, pełna nieoczekiwanych zwrotów akcji, retrospekcji i fałszywych tropów. „Ghost Money” wymaga od czytelnika skupienia i koncentracji, ale wynagradza poświęconą mu uwagę. Jeśli jesteście miłośnikami realistycznych dreszczowców politycznych, w których zakulisowe intrygi są ważniejsze od czystej akcji (choć tej w komiksie nie brakuje), nie będzie tym albumem rozczarowani. Reszta tutaj.

WBREW NATURZE #3 (DODAJ DO KOSZYKA)

Skrzydła gryfa: Odrodzenie jest niezwykłym finałem pasjonującej, intensywnej historii. Nawet gdybym chciał, nie umiem znaleźć w całym cyklu jakichś wyraźnie słabych elementów. Andolfo dokładnie przemyślała, co chciała przekazać czytelnikowi i udało się jej przekuć to wszystko w bardzo interesujący projekt. Angażująca akcja przedstawiona została poprzez ciekawe postacie, mroczną tajemnicę płynnie połączono z emocjonującą stroną historii głównej bohaterki, a wszystko to uzupełniają pełne fantazji i kreatywności ilustracje. Niejeden czytelnik znajdzie tu coś dla siebie. I jest to na dodatek komiks, który skłania do kilku luźnych refleksji odnośnie tego kim jesteśmy i jak powinniśmy kształtować swe życie. Całość tutaj.

GŁĘBIA #4 (DODAJ DO KOSZYKA)

Krzysztof Strzelecki, Mechaniczna KulturacjaCzwarty tom Głębi jest krótki i szkoda, bo na razie więcej nie dostaniemy. W jego ramach otrzymujemy pewne fabularny zwroty względem poprzednich tomów i wysuniętą na pierwszy plan Tojo, której postać radzi sobie z dźwignięciem scenariusza. Jest to udane zwieńczenie pewnego epizodu w cyklu Remendera i chociaż wielu spraw można się w całym komiksie czepiać, to jednak ma ten świat w sobie coś wciągającego, co sprawia że z niecierpliwością będę czekał na więcej. Ciąg dalszy tutaj.

GIANT DAYS #5 (DODAJ DO KOSZYKA)

Michał Ostrowski, KZ: Muszę stwierdzić, że seria nie tylko utrzymuje swój wysoki poziom, ale wręcz coraz bardziej mi się podoba. Głównie dzięki biegłości rysowniczki w pokazywaniu mimiki bohaterów i ewidentnemu pomysłowi na całość. Ten komiks powinien poprawić nastrój każdemu, kto kiedykolwiek miał problemy sercowe czy ze zdobyciem pracy. A do tego „Giant Days” rozwija się tak jak życie głównych postaci. I znowu czekam na kolejny tom. Jeżeli podobały Wam się poprzednie rozdziały, to piątka zdecydowanie nie rozczaruje. Jeśli jeszcze nie czytaliście, gorąco polecam zapoznanie się z tą uroczą komedią obyczajową. Reszta tutaj,

ZABIJ ALBO ZGIŃ #4 (DODAJ DO KOSZYKA)

Gameplay: Zabij albo Zgiń to jeden z lepszych komiksów akcji jakie czytałem. Świetna straktura sprawia, że od lektury nie można się oderwać, a mroczna wyprawa w głąb psychiki seryjnego mordercy odciska swoje niepowtarzalne piętno. Mocna rzecz. Całość tutaj.

HEAD LOPPER #2 (DODAJ DO KOSZYKA)

„Head Lopper i Karmazynowa Wieża” to świetny, czysto rozrywkowy komiks w klimatach fantasy. Brakuje mu świeżości i rozmachu poprzednika, ale widać, że MacLean chciał tym razem stworzyć kameralną opowieść, w której większą rolę niż niepokonany barbarzyńca odgrywają bohaterowie z przypadku. Jeśli polubiliście poprzedni album, to do sięgnięcia po ten tom nie trzeba was przekonywać. Ciąg dalszy tutaj.

GIANTS (DODAJ DO KOSZYKA)

Jarosław Drożdżewski, Półka z Kulturą: „Giants” jest bez wątpienia komiksem, który warto poznać. Obfitujący w bardzo dużo akcji, ze świetnymi pomysłami i bohaterami. Wielkie potwory i poważne treści zamknięte w jeden album powodują, że lektura albumu jest czystą przyjemnością. Reszta tutaj.

GRASS KINGS #1 (DODAJ DO KOSZYKA)

Sylwia Sekret, Głos kultury: Grass Kings czyta się i ogląda jednym tchem. Historia Roberta, Królestwa, wojny z Cargill, a także tajemniczego zaginięcia sprzed lat wciąga od pierwszej do ostatniej strony. Każdy szczegół dba tutaj o klimat opowieści. Opowieści o nienawiści i miłości; o żalu i zatraceniu się w smutku; o dobru i złu – przeplatanych ze sobą przez wieki; o poczuciu przynależności i poczuciu wyobcowania; o byciu wyrzutkiem i częścią społeczności. Całość tutaj.

MORT CINDER (DODAJ DO KOSZYKA)

Łukasz Chmielewski, Przekrój: Oesterheld i Breccia stworzyli jednak coś więcej niż komiks gatunkowy. Scenarzysta zbudował ciekawą parę głównych bohaterów: świadka ludzkości, który był w wieży Babel, pod Termopilami i w okopach Wielkiej Wojny, oraz antykwariusza, którego pociąga tajemnica. Ich relacja oparta jest na przewrotnym zaspokajaniu własnych potrzeb: Cinder potrzebuje pomocy w walce z szalonym naukowcem, Winston szuka emocji i nietuzinkowego towarzystwa. Ciekawie wykorzystując historię, sztukę czy paleoastronautykę, ich przygody komentują rzeczywistość, dotykając poważnych i traumatycznych tematów, takich jak dramat wojny, postawy wobec zła czy demiurgiczne zapędy człowieka. A Breccia to wszystko genialnie narysował, z rozmachem i dbałością o szczegół, bardzo ekspresyjnie i sugestywnie. Ciąg dalszy tutaj.