ZABIJ ALBO ZGIŃ TOM 4 (DODAJ DO KOSZYKA)

Michał Lipka, Książkarnia: Tak wiele rzeczy mogło się tu nie udać. Brubaker nie zrobił w końcu nic oryginalnego, sam przyznaje, że historia ta powstała jako połączenie „Życzenia śmierci”, „Breaking Bad” i komiksów o Spider-Manie z lat 70. I te inspiracje widać tu wyraźnie – ba, okładka ostatniego zeszytu serii to przecież wariacja na temat okładki 50 zeszytu „Amazing Spider-Mana”. Dodajcie do tego realistyczną, mocną i brutalną treść przeznaczoną dla dojrzałych czytelników, świetną psychologie postaci, całkiem sporą dozę głębi i doskonałe poprowadzenie fabuły, a dostaniecie coś, co powinni przeczytać wszyscy miłośnicy komiksów, mających ochotę odetchnąć od superhero. Ciąg dalszy tutaj.

WBREW NATURZE #3 (DODAJ DO KOSZYKA)

Michał Lipka, Książkarnia: Prostota fabuły, jej konstrukcja i rozłożenie akcentów na rzeczy atrakcyjne dla nastolatków, czyni z „Wbrew naturze” komiks, który bardziej przemówiłby właśnie do np. licealistów. Tym bardziej, że szata graficzna, barwna i wyrosła na disnejowskim gruncie, też wygląda jak przeznaczona dla nich. Na szczęście i treść, i ilustracje, mają w sobie rzeczy, które kupią także i starszych odbiorców. Dzięki temu komiks ten wart jest polecenia miłośnikom antyutopijnych bajek dla dorosłych, którym nie przeszkadza, że wszystko mają podane na tacy. To w końcu niezła, łatwa w odbiorze rozrywka, świetnie wydana i mająca swój urok. A czasem coś takiego wystarcza, by dobrze się bawić i ciekawie spędzić czas. Reszta tutaj.

GIANT DAYS #5 (DODAJ DO KOSZYKA)

Krzysztof Strzelecki, Mechaniczna Kulturacja: Pewni możemy być humoru, który jest znakiem firmowym cyklu i Johna Allisona. Zwyczajne, proste problemy z jakimi zmagają się przeciętni studenci, przedstawione są z domieszką komiksowego absurdu. Jednocześnie mnóstwo w tym szczerości, która sprawia, że bohaterowie (także męscy) są tacy sympatyczni. Całość tutaj.

GŁĘBIA #4 (DODAJ DO KOSZYKA)

Dawid Śmigielski, Menażeria: Remender i Tocchini ponownie konstruują fabułę składającą się z jak najbardziej klasycznych motywów. Nie jest to jednak zarzut, lecz podkreślenie ich umiejętności w wykorzystaniu znanych motywów i nadawania im autorskiego rysu. Co przecież wcale nie jest łatwą sztuką. Ciąg dalszy tutaj.

GIANTS (DODAJ DO KOSZYKA)

Secretum: Ja osobiście jestem z Gigantów bardzo zadowolony. Dla kogoś takiego jak ja - niewymagającego czytelnika, który pod czasu do czasu lubi zagłębić się w rysunkowe opowieści - jest to pozycja wręcz idealna. Na kartach komiksu dzieję się wiele, jest sporo ciekawej i szybkiej akcji, są potwory i zdesperowani mieszkańcy apokaliptycznego świata. Ja to kupuje w takiej formie i treści, jak dla mnie piątka z plusem! Reszta tutaj. Miłosz Koziński z Portal fantastyczny Paradoks: Czy Giants to pozycja warta uwagi? Tak. To solidne połączenie opowieści o dorastaniu z ciekawą akcją osadzone w intrygującym świecie, które unika pułapki, w jaką wpada wiele opowieści o gigantycznych bestiach – stania się jedynie pretekstem do prezentacji młócki pomiędzy dwoma potworami. Bardzo dobra oprawa graficzna w interesujący sposób operująca paletą kolorów znacznie podnosi wartość albumu. Jeżeli więc macie chwile wolnego czasu to zdecydowanie zachęcam do lektury, zwłaszcza jeśli jesteście fanami wielkich monstrów. Ciąg dalszy tutaj.

GRASS KINGS #1 (DODAJ DO KOSZYKA)

Tomasz Miecznikowski, Dzika Banda: W kotle buzuje, czujemy to podskórnie, ale na razie, głównie za sprawą niepokornej i niedbałej  warstwy graficznej Tylera Jenkinsa (trochę jak wypadkowa Gipiego i Jeffa Lemire), jesteśmy tą opowieścią bardziej kołysani, niż wstrząsani. Rytm się jednak z pewnością zmieni, bo to przecież pierwsza odsłona serii. Rysunki, miejmy nadzieję, pozostaną te same. Pasują w niezwykły sposób do snucia opowieści z amerykańskiego zadupia, w którym kolejna zbrodnia czeka jeszcze na dokonanie. Całość tutaj. Łukasz Wasilewski, Modny Pisarz: Kreska jest oszczędna, umyślnie niedbała, efemeryczna. A kolory? Poezja. Akwarelowe plamy, przemijające barwy, które w każdej chwili mogą spłynąć ze strony. Doskonale pasuje to „Grass Kings” – bohaterowie niewątpliwie chcieliby, żeby ich życie się ustabilizowało, ale bardziej przypominają rozwodnioną farbę, która stara się utrzymać przy sobie pigment, choć jest sekundy od utraty kontroli. Wreszcie wszystko się rozlewa. Uporządkowane życie okazuje się iluzją, a nieprzepracowane traumy – jak w przypadku Roberta, przywódcy Królestwa, który lata temu stracił córkę – ciągną na dno. Ciąg dalszy tutaj. Secretum: Prosty pomysł na fabułę, który zachwyca jakością i urzeka czytelnika od pierwszego słowa. Bez problemu wczułam się w historię trzech braci, ale i samej ziemi, która wchodzi w skład Królestwa. Tajemnice, niedopowiedzenia i napięcie tworzą niezwykły klimat, który nie pozwoli się oderwać od lektury aż do ostatniej kropki, stanowiącej tylko przystanek w oczekiwaniu na kolejne tomy. Całość tutaj.

NIENAWIDZĘ BAŚNIOWA #1 (DODAJ DO KOSZYKA)

Marcin Waincetel, ANIPULP: Piękny, bo dziwny, nieoczywisty, psychodeliczny i uroczy jest to komiks! Odyseja Gertrude stanowi niezwykle widowiskową opowieść, w której dziewczynka musi zmierzyć się z Królową Chmurią, która życzy sobie jej natychmiastowej ekstradycji, nie przebierając w środkach, aby osiągnąć swój cel. „Nienawidzę Baśniowa” Scottie Younga jest diabelsko czarujące. Naprawdę doskonała odtrutka na normalność! Reszta tutaj.

MONSTRESSA #3 (DODAJ DO KOSZYKA)

Agnieszka Szady, Esensja: Fabuła jest z rodzaju „jedna tajemnica wyjaśniła się ledwo do połowy, a już mamy dwie następne”. (...) Graficzna strona komiksu to temat niemal na osobną recenzję. Sana Takeda cyzeluje każdy kadr w najdrobniejszych szczegółach, dzięki czemu można je oglądać po wielokroć i wciąż odkrywać nowe elementy. Całość tutaj.

JAMES BOND #2 (DODAJ DO KOSZYKA)

Filip Fiuk, Menażeria: „Eidolon” to kolejny bardzo dobry komiks traktujący o przygodach słynnego brytyjskiego agenta. Nie mam mu w zasadzie nic do zarzucenia i uważam, że spokojnie jego scenariusz mógłby posłużyć jako fundament pod kolejną produkcję od studia MGM. Reszta tutaj.

WALKA KOBIET (DODAJ DO KOSZYKA)

Book z Tobą: Czasami czuć, ze Walka kobiet skierowana jest do młodszych czytelniczek, ale wierzę, że przekazuje informacje ważne dla każdej z nas. W czasach kiedy na rynku wydawniczym co druga książka ma "feminizm" w podtytule, ta książka pomoże Wam uporządkować niektóre myśli i opowie Wam o ruchach, sprzeciwie i bitwach, które kobiety toczą od zarania dziejów. Świetne rysunki, piękne postaci i ważny przekaz dla początkujących i - nie tylko - feministek. Ciąg dalszy tutaj.

MORT CINDER (DODAJ DO KOSZYKA)

Paweł Ciołkiewicz, Esensja: Alberto Breccia to kolejny wywodzący się z Ameryki Południowej artysta debiutujący w ostatnim czasie na polskim rynku. Wydawnictwo Non Stop Comics dołączyło tym samym do zacnego grona wydawców mających w ofercie dzieła latynoskich twórców. „Mort Cinder” to bez wątpienia dzieło ponadczasowe i wybitne. Lektura komiksu stanowi niepowtarzalną okazję do obcowania z dobrymi, klasycznymi fabułami czerpiącymi pełnymi garściami z dorobku literatury fantastycznej, opowieści grozy oraz dzieł historycznych. Co więcej, zostały one zilustrowane w prawdziwie mistrzowski sposób. Reszta tutaj. Audycja Halo Komiks w Radio Lublin - nagranie.

ŚMIERĆ STALINA  (DODAJ DO KOSZYKA)

Tomasz Bazylewicz, Pad Portal: Świetnie ilustrowany album pokazuje dwie ważne rzeczy. Po pierwsze to studium przypadku, gdzie państwo zarządzane wszechobecnym terrorem jest niezdolne do normalnego funkcjonowania. Całość można odczytać także, jako szeroko pojętą krytykę ustroju autorytarnego i osób roszczących sobie pretensje do władzy absolutnej. To świetny przykład, jak władza totalna wypacza umysł, pozbawiając wszelkich skrupułów. Współcześnie nie brakuje wyrazistych przykładów, także poza polityką. Dlatego Śmierć Stalina to nietypową opowieść graficzna, którą zdecydowanie warto wpisać na własną listę obowiązkowych lektur. Całość tutaj.

WBREW NATURZE #1 (DODAJ DO KOSZYKA)

Wbrew Naturze Szczególne wrażenie wywołuje jednak nie tyle sam pomysł, co forma jego przedstawienia. Andolfo wyczarowała niesamowitą rzeczywistość, w której obrazy codzienności nasycone są żywą kolorystyką i emocjami zapisanymi w charakterach bohaterów.  „Wbrew naturze” to komiks w subtelny sposób erotyczny, frywolny, który zaskakuje, bo miłosna historia łączy się tutaj w ciekawy sposób z kryminałem – zbrodnią może być zakazana miłość, ale nie tylko. Piękna, zmysłowa, intrygująca opowieść. Ciąg dalszy tutaj.