RAT QUEENS #2: DALEKOSIĘŻNE MACKI N’RYGOTHA (DODAJ DO KOSZYKA)
„Rat Queens” mają swój niezaprzeczalny urok, a całość czyta się naprawdę znakomicie. Co prawda jest to tylko i wyłącznie niezobowiązująca rozrywka, ale naprawdę dobrze wykonana. Miłośnicy lżejszych komiksów dla dorosłych, takich w sam raz na odreagowanie po cięższym dniu, będą zadowoleni. Tak pisze
Michał Lipka z Książkarni. Reszta
tutaj.
Michał Chmielowiec ze
Skrzydeł Gryfa pisze tak:
K. J. Wiebe stworzył opowieść, która (mam nadzieję) będzie zyskiwała z każdym kolejnym spotkaniem z Królowymi Szczurów. Wygląda na to, że im dalej w las, tym bardziej widać, że celem autora nie było wykreowanie zwykłego pastiszu gatunku fantasy, lecz opowiedzenie zaplanowanej historii w bardzo autorski, indywidualny sposób. Całość
tutaj.
Łukasz Wasilewski, modny pisarz, pisze tak:
„Odrodzenie” pozostaje bardzo ciekawą serią, bo swojego głównego motywu nie traktuje tylko jako wabika, który ma przyciągnąć czytelnika. Odrodzeni są fundamentami opowiadanej historii, która zmusza, by zadać sobie niewygodne pytanie, czy chcielibyśmy żyć wiecznie. Całość
tutaj.
Mimowolnie podczas lektury nasuwa się skojarzenie z „Miasteczkiem Twin Peaks”. Komiks ma wiele elementów wspólnych z tym kultowym serialem. Punktem wyjściowym dla fabuły jest wielka tajemnica, która wywołała ciąg zdarzeń, czytelnicy poznają je na równi z bohaterami. Tak pisze
Kimo z KaZet, a ciąg dalszy
tutaj.
Poważna strona potwierdza to co wyżej:
Tych, którzy nie mieli okazji zapoznać się z tytułem, a lubują się w klimatach rodem z Archiwum X czy Miasteczka Twin Peaks, zapraszam. Reszta
tutaj.
GŁĘBIA #2: ZANIM SPALI NAS ŚWIT (DODAJ DO KOSZYKA)
Sylwia Sekret z
Głosu Kultury pisze tak:
Zanim spali nas świt to świetna kontynuacja cyklu, który zaciekawił już w pierwszym tomie, ale dopiero drugi pokazuje jego prawdziwe, o wiele bardziej emocjonalne oblicze i głębsze dna, a także skomplikowane osobowości bohaterów. Reszta
tutaj.
Głębia to dosyć nietuzinkowa historia post-apokaliptyczna. Tom 2 "Nim Spali nas Świt" wciąga i nie pozwala ani na chwilę oderwać się od fascynującej przygody ze Stel w roli głównej. Tako rzecze
Gizmo z Poważnej strony. Całość
tutaj.
Również
Małgorzata Chudziak z #niespie poleca:
Zakończenie tomu nie jest typowym cliffhangerem, ale silną sugestią rozpoczęcia zupełnie nowej przygody, nowego rozdziału w życiu bohaterki. Chętnie popłynę tam razem z nią. Ciąg dalszy
tutaj.
Brodaty Komiks zwraca uwag na świetny zapach farby drukarskie i dalej pisze tak:
Jestem pewny, że ten komiks nie odkrył jeszcze połowy swoich kart. Drugi tom potwierdza, że jest to jeden z lepszych komiksów nie tylko Vaughana, ale i komiksu w ogóle. Wszyscy ci, którym brakuje klimatu nostalgii i akcji mogą spokojnie sięgać po ten komiks. Całość
tutaj.
Gizmo z
Poważnej strony zwróciła uwagę, że półka z naszymi wydaniami wygląda bardzo schludnie i estetycznie, a poza tym:
W trakcie lektury Paper Girls Tom 2 odniosłam wrażenie, że jest to idealna pozycja dla miłośników science fiction pokroju serialu Stranger Things lub filmu Looper. Historia przeplatana wątkami obyczajowymi sprawia, że lektura jest bardzo świeża, przyjemna i nadzwyczaj wciągająca. A co najważniejsze – bardzo zaskakująca! Ciąg dalszy
tutaj.
Z kolei
tutaj możecie odsłuchać audycji
Halo Komiks, a
tutaj podcastu
Konglomeratu Podcastowego.
TANK GIRL TOM 2 (DODAJ DO KOSZYKA)
Michał Lipka z
Książkarni:
O fabułach nie ma sensu mówić zbyt wiele. To zbiór krótkich, absurdalnych historyjek, w których Hewlett i Martin eksperymentują z najróżniejszymi rzeczami. Mamy tu elementy infantylne, jak żywcem wzięte z komiksów dla dzieci, jest undergroundowy brud, są niewybredne żarty, wycinanki, poradniki, parodie… To po prostu trzeba przeczytać. Ciąg dalszy
tutaj.
A na koniec
Okoń w sieci leci po całości ;)
https://www.youtube.com/watch?v=ol-lhlCMlfo&feature=youtu.be
„Rat Queens” mają swój niezaprzeczalny urok, a całość czyta się naprawdę znakomicie. Co prawda jest to tylko i wyłącznie niezobowiązująca rozrywka, ale naprawdę dobrze wykonana. Miłośnicy lżejszych komiksów dla dorosłych, takich w sam raz na odreagowanie po cięższym dniu, będą zadowoleni. Tak pisze Michał Lipka z Książkarni. Reszta tutaj.
Michał Chmielowiec ze Skrzydeł Gryfa pisze tak: K. J. Wiebe stworzył opowieść, która (mam nadzieję) będzie zyskiwała z każdym kolejnym spotkaniem z Królowymi Szczurów. Wygląda na to, że im dalej w las, tym bardziej widać, że celem autora nie było wykreowanie zwykłego pastiszu gatunku fantasy, lecz opowiedzenie zaplanowanej historii w bardzo autorski, indywidualny sposób. Całość tutaj.
Łukasz Wasilewski, modny pisarz, pisze tak: „Odrodzenie” pozostaje bardzo ciekawą serią, bo swojego głównego motywu nie traktuje tylko jako wabika, który ma przyciągnąć czytelnika. Odrodzeni są fundamentami opowiadanej historii, która zmusza, by zadać sobie niewygodne pytanie, czy chcielibyśmy żyć wiecznie. Całość tutaj.
Mimowolnie podczas lektury nasuwa się skojarzenie z „Miasteczkiem Twin Peaks”. Komiks ma wiele elementów wspólnych z tym kultowym serialem. Punktem wyjściowym dla fabuły jest wielka tajemnica, która wywołała ciąg zdarzeń, czytelnicy poznają je na równi z bohaterami. Tak pisze Kimo z KaZet, a ciąg dalszy tutaj.
Poważna strona potwierdza to co wyżej: Tych, którzy nie mieli okazji zapoznać się z tytułem, a lubują się w klimatach rodem z Archiwum X czy Miasteczka Twin Peaks, zapraszam. Reszta tutaj.
Sylwia Sekret z Głosu Kultury pisze tak: Zanim spali nas świt to świetna kontynuacja cyklu, który zaciekawił już w pierwszym tomie, ale dopiero drugi pokazuje jego prawdziwe, o wiele bardziej emocjonalne oblicze i głębsze dna, a także skomplikowane osobowości bohaterów. Reszta tutaj.
Głębia to dosyć nietuzinkowa historia post-apokaliptyczna. Tom 2 "Nim Spali nas Świt" wciąga i nie pozwala ani na chwilę oderwać się od fascynującej przygody ze Stel w roli głównej. Tako rzecze Gizmo z Poważnej strony. Całość tutaj.
Również Małgorzata Chudziak z #niespie poleca: Zakończenie tomu nie jest typowym cliffhangerem, ale silną sugestią rozpoczęcia zupełnie nowej przygody, nowego rozdziału w życiu bohaterki. Chętnie popłynę tam razem z nią. Ciąg dalszy tutaj.
Brodaty Komiks zwraca uwag na świetny zapach farby drukarskie i dalej pisze tak: Jestem pewny, że ten komiks nie odkrył jeszcze połowy swoich kart. Drugi tom potwierdza, że jest to jeden z lepszych komiksów nie tylko Vaughana, ale i komiksu w ogóle. Wszyscy ci, którym brakuje klimatu nostalgii i akcji mogą spokojnie sięgać po ten komiks. Całość tutaj.
Gizmo z Poważnej strony zwróciła uwagę, że półka z naszymi wydaniami wygląda bardzo schludnie i estetycznie, a poza tym: W trakcie lektury Paper Girls Tom 2 odniosłam wrażenie, że jest to idealna pozycja dla miłośników science fiction pokroju serialu Stranger Things lub filmu Looper. Historia przeplatana wątkami obyczajowymi sprawia, że lektura jest bardzo świeża, przyjemna i nadzwyczaj wciągająca. A co najważniejsze – bardzo zaskakująca! Ciąg dalszy tutaj.
Z kolei tutaj możecie odsłuchać audycji Halo Komiks, a tutaj podcastu Konglomeratu Podcastowego.
Michał Lipka z Książkarni: O fabułach nie ma sensu mówić zbyt wiele. To zbiór krótkich, absurdalnych historyjek, w których Hewlett i Martin eksperymentują z najróżniejszymi rzeczami. Mamy tu elementy infantylne, jak żywcem wzięte z komiksów dla dzieci, jest undergroundowy brud, są niewybredne żarty, wycinanki, poradniki, parodie… To po prostu trzeba przeczytać. Ciąg dalszy tutaj.
A na koniec Okoń w sieci leci po całości ;)
https://www.youtube.com/watch?v=ol-lhlCMlfo&feature=youtu.be